Kiedy Anna Powierza zniknęła na jakiś czas z serialu Klan, widzowie byli tym mocno zaniepokojeni. Ale aktorka dobrze wiedziała, czego chce od życia.
Związała się z Łukaszem, biznesmenem z branży meblarskiej, urodziła córkę Helenę (1,5) i szukała bardziej stabilnego zajęcia niż aktorstwo. Rozpoczęła studia z logopedii. Jej marzeniem było otwarcie własnego gabinetu. Wszystko szło po jej myśli...
Ostatnio jednak nad związkiem aktorki zawisły czarne chmury. Jak dowiedziała się "Rewia", para od trzech miesięcy nie mieszka już ze sobą.
- Rzeczywiście, przechodzimy kryzys, ale pracujemy nad tym, by jakoś z niego wyjść - przyznała Anna w rozmowie z gazetą. - Nie wiem, czy nam się to uda, ale odkąd Łukasz wyprowadził się i zamieszkał oddzielnie, nasze relacje zdecydowanie się poprawiły. Na pewno nie możemy jeszcze mówić o definitywnym rozstaniu - dodaje.
Mała córeczka, studia Anny oraz intensywna praca jej partnera sprawiały, że mieli coraz mniej czasu dla siebie. - Potrzebowaliśmy dystansu. Nie chcieliśmy kłócić się przy dziecku i czasowa rozłąka wydawała nam się jedynym rozsądnym wyjściem. Czas pokaże, czy słusznym - wyznaje szczerze aktorka.
Anna wierzy, że uda jej się ocalić związek. Nie tylko dla dziecka, ale również dla samej siebie. - Łukasz to wspaniały ojciec. Jeśli się nie dogadamy, na pewno pozostaniemy przyjaciółmi. Jeszcze nie przekreślamy tego, co nas łączy, chociaż życie pisze swoje scenariusze - dzieli się z Rewią swoimi przemyśleniami.
Czy zamieszkanie oddzielnie, na które oboje się zdecydowali, okaże się lekarstwem na miłość?
Zobacz również:
