Anna Lewandowska chyba nie przypuszczała, że jej zdjęcie z dzieciństwa wywoła takie emocje i domysły. Na swoim profilu na Instagramie opublikowała fotkę z bratem. "Jak fajnie jest mieć rodzeństwo" - napisała.
W jej wpisie niektórzy doszukiwali się drugiego dna. Czyżby sugerowała drugą ciążę? Klara będzie miała siostrę lub brata? Jedna z internautek spytała wprost: "Czyżby rodzeństwo dla Klarci w planach?".
Pytanie nie pozostało bez odpowiedzi: "nie wierzę w to co czytam... Czy już naprawde nie można nosić ani ovesizowych ubrań, czy też poruszać tematu swojego rodzeństwa" [pisownia oryginalna] - oburzała się żona Roberta, co internautka skomentowała krótko: "A czy nie można spokojnie odpowiedzieć na pytanie tylko się denerwować ?".
Lewandowska chyba chciała doprowadzić sprawę do końca i zdecydowała się raz jeszcze zabrać głos: "kochana, ale spójrz z drugiej strony, Was jest tysiące, a ja 1... Jeśli w co drugim poście ktoś sugeruje w komentarzach, że jestem w ciąży, a w mediach mniej więcej co tydzień...ah bo wiele osób też zapomina, że to prywatna sprawa" - napisała.
Lecz na tym się nie skończyło. W innym komentarzu zarzucono Annie, że przez zdjęcie z Piotrem chciała... podsycić plotki. Co na to Lewandowska? Postawiła sprawę jasno: "do głowy by mi nie przyszło, że zdjęcie z bratem to oznaką ppdsysania plotek. Nigdy tego nie robiłam i nie robię" - czytamy.
***Zobacz więcej materiałów:
