"Trochę ważnych spraw ogarnialiśmy rodzinnie. Wciąż ogarniamy. Trzymajcie kciuki, proszę, i zdrowia życzcie!" - napisała Anna Dereszowska.
Jak dowiedział się "Dobry Tydzień", sprawa nie była błaha i dotyczyła córki aktorki i Piotra Grabowskiego, Leny. Cała rodzina drżała o dziewczynkę. Konieczna była operacja obu nóg. Pomimo fizjoterapii, Ania m.in. systematycznie ćwiczyła z pociechą na basenie, nie udało się uniknąć interwencji chirurga.
Lenka wciąż ma problemy z poruszaniem się, czeka ją długa rehabilitacja, ale bardzo chciała wrócić do szkoły. Co rano na miejsce odwozi ją mama lub jej ukochany, fotograf Daniel Duniak. Pilnują, by bez problemu dostała się do budynku. Tam może liczyć na wsparcie kolegów, którzy pomagają jej przemieszczać się z klasy do klasy.
Jedenastolatka wiele przeszła. Kilka miesięcy temu Ania wyznała, że dziewczynka ma też spore kłopoty ze wzrokiem, często nie jest w stanie przeczytać tego, co nauczyciele piszą na tablicy. - Wada z całą pewnością będzie jej się pogłębiała, już nam to okulista powiedział - mówi gwiazda.
Na domiar złego córka buntuje się przeciwko ograniczeniom, nie oszczędza oczu. Gdy gaszą jej światło, czyta ukradkiem przy latarce pod kołdrą.
Aby poprawić małej nastrój po ostatnich przejściach, Ania zabrała ją na zakupy. Wybrały nowe, modne oprawki okularów. Aktorka ma nadzieję, że zachęcą Lenkę do noszenia szkieł. A w ferie, gdy odzyska sprawność i poczuje się lepiej, planują rodzinne szusowanie na nartach.
***Zobacz więcej materiałów:
