Anja Rubik (37 l.) kolejny raz udowodniła, że nawet najbardziej odważna sesja nie stanowi dla niej wyzwania!
Nie tak dawno temu głośno było o polskiej okładce „Vogue’a”, na której Anja Rubik (sprawdź!) wystąpiła w stroju Ewy z racą w ręku.
Teraz wzięła udział w kolejnej ciekawej sesji, tym razem dla włoskiej edycji magazynu.
Co ważne, włoski „Vogue” nosi miano jednego z najciekawszych wydań na całym świecie i potrafi w oryginalny i symboliczny sposób pokazać najważniejsze wydarzenia.
Tak było w przypadku jednego z numerów wydanego na początku pandemii, pandemii, która szczególnie dotknęła Półwysep Apeniński. Wtedy to okładka ukazała się całkowicie pusta.
Lutowe wydanie będzie poświęcone zwierzętom, dlatego to one, oprócz modelek, są na pierwszym planie.
Anja Rubik stanęła przed naprawdę trudnym zadaniem, pozując w towarzystwie żywych szczurów.
„Pozwoliliśmy zwierzętom przejąć naszą fizyczną i cyfrową przestrzeń. Chcieliśmy, żeby było to zaproszenie do ponownego skupienia się na świecie natury po miesiącach spędzonych w domu. Nasza uwaga powinna zostać zwrócona na kryzys ekologiczny, który mimo pandemii nie stał się ani trochę mniej pilny, a najważniejszą lekcją z roku, który właśnie się zakończył, powinno być to, że świat nie kręci się wokół ludzi” – czytamy słowa redaktora naczelnego Emanuele Farneti.