Reklama
Reklama

Angela Merkel wydaje za dużo państwowych pieniędzy? Niemiecki rząd reaguje

Choć Angela Merkel (68 l.) zarzekała się, że po odejściu z rządu przejdzie na zasłużoną emeryturę i zajmie się odpoczynkiem, okazuje się, że była kanclerz Niemiec wciąż nie potrafi definitywnie skończyć z polityką. A przynajmniej z wydawaniem państwowych pieniędzy. Czy będzie miała z tego powodu poważne kłopoty?

Angela Merkel wciąż zajmuje się polityką?

Choć była kanclerz Niemiec już prawie od roku nie pełni urzędu, który sprawowała przez szesnaście lat, wciąż nie może oderwać się od polityki. Okazuje się, że nadal prowadzi biuro i wydaje państwowe pieniądze. Właśnie za zbyt duże wydatki otrzymała niedawno upomnienie od niemieckiego rządu. O jaką sprawę chodzi?

Wszystko mają wyjaśnić rozmowy o kwestiach finansowych, które toczą się między biurem kanclerskim a samą Merkel. Polityk nie pełni już żadnego oficjalnego stanowiska od grudnia 2021. Czym w takim razie zajmuje się powołana przez nią jednostka? Jak informuje tamtejsza gazeta "Der Spiegel", biuro nie powstało z myślą o "statusie", tylko w celu "wypełnienia obowiązków po zakończeniu urzędowania i ciągłych zobowiązań".

Reklama

Szczególne kontrowersje wzbudzają wydatki, jakie ponosi była kanclerz. Prawnie zabronione jest bowiem wykorzystywanie biura do celów prywatnych, a media donoszą, że Merkel w ostatnim czasie odbyła kilka kosztownych podróży.

Finansowanie transportu z pieniędzy rządowych jest możliwe tylko wtedy, jeśli "były kanclerz federalny podróżuje w imieniu i w interesie Republiki Federalnej Niemiec".

Angela Merkel bezprawnie wydaje rządowe pieniądzę?

Niemiecką opinią publiczną wstrząsnęła informacja, że w biurze byłej kanclerz zatrudnionych jest aż 9 osób, a według ustaleń komisji budżetowej z 2019 roku w tego typu jednostce może pracować jednocześnie tylko 5 pracowników.

"Der Spiegel" informuje, że obecna partia rządząca ma w planach likwidację biura poprzedniego kanclerza - Gerharda Schroedera - z powodu jego powiązań z reżimem prezydenta Rosji - Władimirem Putinem.

Likwidacji wszystkich jednostek powiązanych z byłymi szefami rządów domaga się przede wszystkim Gesine Loetzsch była współprzewodnicząca niemieckiej Lewicy i posłanka do Bundestagu. Jej zdaniem nie ma potrzeby utrzymywania "dożywotniego dworu monarszego", bowiem wszystkimi obowiązkami mógłby z pełnym powodzeniem zająć się obecny rząd.

Czy Angelę Merkel czekają kłopoty z powodu nadprogramowych wydatków?


Zobacz też:

Joanna Kurska wyjawiła, co robi jej mąż po odejściu z TVP. Kiedy wróci do pracy?

"Doda. 12 kroków do miłości": Terapeuta Dody postanowił skorzystać z pomocy innego psychoterapeuty. "Niech chociaż on pomyśli, że było warto"

Sebastian Fabijański: Szokujące wieści o byłym Maffashion. Romans z Rafalalą, a teraz taka sensacja!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Angela Merkel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy