Reklama
Reklama

Aneta Zając wciąż boi się zaufać facetowi?

W swoim życiu Aneta Zając (34 l.) była już tak zraniona, że boi się robić plany na przyszłość. Czy ułoży sobie życie z nowym partnerem? Ciągle boi się bolesnego rozczarowania.

Niedawno wróciła z wakacji na Sycylii. Na słonecznej wyspie Aneta Zając bawiła się w towarzystwie Stefano Terrazzino (36 l.), ale wyjazd związany był ze zdjęciami do klipu Stefano z nową piosenką "Quando". Choć spekulacje były różne, Aneta i Stefano zostali "tylko"przyjaciółmi.

Aktorka nie roni z tego powodu łez, bo - po latach samotności - jej serce znowu bije mocniej. Związała się z fotografem robiącym zdjęcia do jej bloga, o czym w mediach można było wyczytać na początku tego roku. Fotograf nie towarzyszył jej jednak w wyprawie na Sycylię. Ale znajomość jest na tyle poważna, że Zając poznała już go z synami: Michałem i Robertem. Chłopcy bardzo go polubili i chętnie spędzają z nim czas na zabawach. 

Reklama

Mimo to gwiazda "Pierwszej miłości" nie odważyła się zaplanować wakacji w czwórkę. Zrezygnowała też z pomysłu, by razem zamieszkali, choć mieli już takie plany. Demony przeszłości burzą jej szczęście. 

Aktorka boi się bezgranicznie zaufać mężczyźnie. Bardzo przeżyła rozstanie z ojcem jej dzieci. I choć relacje z byłym partnerem są dziś poprawne, rana w sercu pozostała. Myślała nawet, że na zawsze zostanie tylko z synami. Stało się inaczej, ale na tak poważny i zobowiązujący krok jak życie pod wspólnym dachem nie umie się odważyć.

Aneta wciąż sama podejmuje decyzje, prywatne i zawodowe, jak ta ostatnia, o lukratywnym kontrakcie na reklamę sieci marketów. Potrzebuje jeszcze trochę czasu, by zmienić zdanie o nowym związku.

***
Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Aneta Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy