Reklama
Reklama

Andrzej Sołtysik: Alkohol mnie dewastował!

Odkąd u boku Andrzeja Sołtysika (49 l.) pojawiła się Patrycja (26 l.), jego pełne zakrętów życie nagle zmieniło się na lepsze. "To wyjątkowa kobieta" - mówi o żonie dziennikarz, nie kryjąc radości. Co gwiazdor TVN-u zawdzięcza tej młodziutkiej, zaledwie 26-letniej krakowiance?

Po raz pierwszy los zetknął ich 5 lat temu. Andrzej pracował w biurze krakowskiego kina Mikro, gdy nagle pojawiła się Patrycja. "Weszła na szpilkach, piękna, młoda, ciemne włosy. Mój typ. Wysoka 172 centymetry wzrostu plus 8 centymetrów obcasów. Rewelacja" - wspomina Sołtysik.

Widywali się sporadycznie przez rok, aż pewnego dnia dziennikarz odważył się zapytać: "Kawa i ciastko?". Zgodziła się i tak spędzili razem całe popołudnie. "Dobrze nam się ze sobą gadało. Nie czuliśmy różnicy wieku, żadnego dystansu. Była zdziwiona, pozytywnie. Myślała, że jestem jakimś bucem z Warszawy..." - dodaje.

Andrzej nie ukrywał przed Patrycją, że spotkali się w bardzo trudnym dla niego okresie. Dotarło do niego, że będzie mógł cieszyć się nowym związkiem tylko wtedy, gdy upora się z bolesnymi doświadczeniami z przeszłości. A tych, w jego życiu nie brakowało... "Przede wszystkim nie dopuszczałem do siebie faktu, że jestem DDA. Dorosłe dziecko alkoholika" - powiedział.

Gdy po dwuletniej psychoterapii wyszedł na prostą, musiał zmierzyć się z nieudanym małżeństwem, a potem kolejnym z Shadią Nugud, modelką wychowaną w Emiratach Arabskich. "Mocno przeżyłem drugi rozwód. Myślałem, że nie odbije się to na moim zdrowiu, że dam radę wszystko znieść, wziąć na klatę. Łudziłem się, że wszystko będzie OK. Ale nie było" - wyznał.

Szefowie TVN-u długo przymykali oczy na jego "słabości". W końcu na 3 lata kariera Andrzeja stanęła pod znakiem zapytania. "Musiałem sobie zrobić przerwę. Alkohol mnie dewastował, rządził mną" - wyznał w szczerej rozmowie dziennikarz.

Reklama

Czytaj więcej na następnej stronie

Szczęście uśmiechnęło się do Sołtysika. Edward Miszczak postanowił dać mu jeszcze jedną szansę. Od września dziennikarz zastąpi Jarosława Kuźniara w "Dzień Dobry TVN".

Wreszcie mam prawdziwą rodzinę

Jest już dużo lepiej, choć Andrzej zapytany o psychoterapię, przyznał, że wciąż korzysta ze swojego płatnego przyjaciela... Wiele też pomaga mu Patrycja, którą poślubił w maju 2015 roku. "Ten rok małżeństwa był cudowny. Spowodował, że jest nas trójka. Nasze małe mieszkanko zamieniło się w jeden duży pokój dziecięcy" - cieszy się tata 10-miesięcznego Stasia.

Już niebawem dziennikarz nie będzie musiał oglądać meczy na ściszonym telewizorze, planuje bowiem budowę domu. "Będzie nieduży. Na górze spora łazienka i trzy pokoje - nasza sypialnia i pokoje dla dzieci. Bo planujemy dwoje - nie da się inaczej, musi być para. Stanisław potrzebuje siostry" - zdradził Andrzej Sołtysik.

Po latach pełnych cierpień i porażek dziennikarz wreszcie ma powody, żeby się uśmiechać. "Jestem szczęśliwym człowiekiem. Trochę się uspokoiłem. Mam kochającą żonę i synka. Prawdziwą rodzinę. Nie rozpamiętuję przeszłości, bo jej nie zmienię. Staram się cieszyć małymi sprawami i pamiętać o tym, że 'życie jest tylko jedno', jak powtarza mi Patrycja".

Iza Kraft

***

Zobacz więcej z życia celebrytów:

Na żywo
Dowiedz się więcej na temat: Andrzej Sołtysik
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy