Andrzej Piaseczny o pobycie w szpitalu: Nie życzę nawet „płaskoziemcom”

Andrzej Piaseczny
Andrzej PiasecznyVIPHOTOEast News
Co to jest za żenada. Kiepski aktor z ciebie Andrzej, naprawdę zły... Co to jest za obrzydliwa propaganda... Do czego jeszcze się posuną? Co za to dostałeś? - mówiła wówczas Viola na swoim story.
Jak komuś niespełna rozumu wytłumaczyć, żeby rozumu dostał. (...) Nikomu nie życzę choroby, nawet tym, których niespecjalnie lubię. Jednak wydaje mi się, że dotkniecie takiej sytuacji, już nie w tym ciężkim etapie tylko po prostu, weryfikuje bardzo mocno postawy życiowe - dodał.
Kiedy leżysz w szpitalu i naprawdę źle się czujesz, to nie masz głowy do niczego. Wychodząc ze szpitala, okazało się, że tych paru pierwszych dni nie pamiętam. Wcale nie znaczy, że byłem w jakimś krytycznym stanie. (...) Po prostu leżałem i pozwalałem sobie robić wszystko, co lekarze zaordynowali - powiedział w trakcie rozmowy.
Zaraziłem się w rodzinie, nie na koncertach, nie na słynnym przyjęciu, które miało miejsce w styczniu (...). Członek naszej rodziny, który ma niewiele ponad 20 lat przechodził [koronawirusa] bezobjawowo, koń trojański. Przyjechał do domu i wszyscy się pochorowaliśmy. Można uważać w sposób najbardziej ostrożny, a jednak się zarazić - zdradził w "Tok Szoł".

Zobacz również:

Andrzej Piaseczny o pobycie w szpitalu: Tego nie życzyłbym nawet "płaskoziemcom"SuperstacjaSuperstacja
Alicja Szemplińska nie czuła się przygotowana przed maturą!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?