Kryzys w związku Andrzeja Grabowskiego i Anity Kruszewskiej trwa już kilka miesięcy i nie jest dalekie od prawdy stwierdzenie, że to małżeństwo istnieje już tylko na papierze. Wiosną br. media informowały, że małżonkowie nie mieszkają razem i rosną ich wzajemne pretensje do siebie.
W maju to dziennikarzy aktor się dowiedział, że żona nagle trafiła do szpitala z podejrzeniem trzeciego udaru. Wówczas Grabowski próbował skontaktować się z nią telefonicznie, lecz Anita Kruszewska nie chciała z nim rozmawiać. Nie wysłała nawet do męża wiadomości, co się z nią dzieje. Ze szpitala po tygodniu odebrała ją przyjaciółka.
Od tamtej pory aktor nie ma pojęcia, gdzie przebywa jego żona, ani jak ona się czuje. Kilka dni temu znów od nas dowiedział się, że Anita Kruszewska wyjechała za granicę do jednej z austriackich klinik na szczegółową analizę stanu zdrowia.
- Nie zwykłem komentować mojego prywatnego życia ani relacji z żoną, ale przyznam, że nic mi nie wiadomo o tym, że miała jechać gdzieś w związku ze zdrowiem - powiedział Andrzej Grabowski w "Twoim Imperium". - Możliwe, że pojechała do swej starszej córki, która mieszka za granicą - dodał.
Co z rozwodem, który jeszcze wiosną wydawał się nieunikniony? Do sądu nie wpłynął jeszcze pozew. Na razie w tej sprawie spotkali się jedynie pełnomocnicy małżonków, poruszając przy okazji kwestię podziału majątku. A jest co dzielić, bowiem aktor w czasie małżeństwa z Anitą Kruszewską wybudował piękny dworek pod Warszawą. Mieli tam zamieszkać razem pod koniec ub.r. Niestety, dopadł ich małżeński kryzys i teraz serialowy gwiazdor mieszka tam sam.
***Zobacz więcej materiałów z życia celebrytów
