Opis wydarzeń Kingi Rusin z prywatnej imprezy Beyonce i Jaya-Z obiegł cały świat. Nic dziwnego, w końcu jako jedyna odważyła się złamać zakaz fotografowania, choć - jak sama przyznaje - wszystko odbyło się za zgodą Adele. Do tej pory głos w tej sprawie zabierały głównie polskie gwiazdy. Tym razem o komentarz pokusiła się modelka i żona piosenkarza Johna Legenda - Chrissy Teigen, znana ze swojej otwartości i ciętego języka. Odpowiedziała na tweeta "New York Magazine", który zapewnił, że "wszyscy na pewno dobrze się bawili na imprezie u Beyonce, ale nic więcej nie wiedzą na ten temat, ponieważ każdy z uczestników musiał podpisać klauzule poufności". Teigen określiła to mianem bzdur. "Nikt nie musiał niczego podpisywać. Nie wiem dlaczego ludzie mają taką obsesję" - zaczęła, dodając, że osoby obecne na tego typu imprezach powinny "odpowiednio szanować ludzi".Wiele osób zauważa w tym przytyk do Kingi Rusin, która zignorowała zasady panujące wśród VIP-ów obecnych na imprezie.Myślicie, że światowej sławy dziennikarka przejmie się słowami modelki?


***Zobacz więcej materiałów wideo: