Aleksandra Żebrowska niewątpliwie otworzyła drzwi, które przez lata były zamknięte.Żona Michała Żebrowskiego znana jest z umieszczania postów, które nie lukrują rzeczywistości.Jeżeli celebrytka zabiera się za pranie, to pokazuje, jak to wygląda w towarzystwie najmłodszej latorośli. Jeżeli próbuje znaleźć pięć minut dla siebie, to udowadnia, że przy trójce dzieci wcale nie jest to łatwe.
Podobnie jak utrzymanie porządku. Dlatego Żebrowska nie koloryzuje. Jeżeli ma bałagan w kuchni, to nie biega ze ściereczką i skrzętnie wszystkiego nie układa przed zrobieniem zdjęcia na swój profil na Instagramie.Pozwala sobie na luz, szczególnie w weekend. Jednak tym razem opisując zdjęcie z kuchni, użyła zdania "Znowu burdel".
Żebrowska przesadziła?
Rozejrzyjmy się zatem... Żebrowska jest zbyt krytyczna, a może nie o bałagan w kuchni tutaj chodziło? Celebrytka jest mistrzynią gry słów, co doceniają fani.
Kto patrzy na kuchenne szafki, kiedy uwagę zwraca strój Żebrowskiej. Upalny dzień, można zastosować "wywietrzniki". I właśnie ta "dziura" w bieliźnie nie wszystkim przypadła do gustu, choć zdjęcie zostało zrobione przez domowego fotografa - Michała Żebrowskiego.
"Trochę przesada z tymi gaciami, rozumiem, że luz, wolność, itp., itd., ale jakieś walory estetyczne też obowiązują, tu nie dostrzegam żadnych", "Niesmaczne to jednak. Pani na łeb już upadła?", "Do czego służy dziura z tylu (oczywiście, chodzi mi o majtki)? Proszę o poważne odpowiedzi, to może rozważę zakup" - pisali internauci.
A wam jak się podoba? Rozumiecie jej poczucie humoru? A może to już lekka przesada?
Zobacz również:

***Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie!









