Alec Baldwin przerywa milczenie! Udzielił wywiadu, bo ma już dość
Alec Baldwin wciąż dochodzi do siebie po tragicznych wydarzeniach na planie filmu "Rust". Aktor nie może pogodzić się z wypadkiem, w wyniku którego zginęła Halyna Hutchins. Teraz odważył się udzielić wywiadu w telewizji, ponieważ ma dość śledzących go paparazzi.
Alec Baldwin zawiesił karierę po wypadku na planie filmu "Rust". Podczas kręcenia zdjęć do westernu, ćwiczył wyjmowanie broni i strzelanie. Aktor nie miał pojęcia, że pistolet zadziała, bo miał być jedynie rekwizytem.
W wyniku oddanych strzałów zginęła operatorka Halyna Hutchins i raniony został reżyser Joel Souze. Teraz sprawą zajmuje się prokuratura.
Wydarzenia z planu "Rust" wstrząsnęły światem filmowym. Alec Baldwin wycofał się z życia publicznego i stara się dojść do siebie, chociaż przed nim bardzo długa droga. Nie wiadomo, czy kiedykolwiek jeszcze pojawi się na ekranie.
Jego spokój nieustannie zaburzają paparazzi, którzy robią mu zdjęcia, gdy tylko opuści swoją rezydencję. Chodzą za aktorem w każde miejsce i nie spuszczają go z oka. Baldwin ma już dość tej sytuacji, dlatego zdecydował się udzielić wywiadu dla telewizji TMZ.
Powiedział m.in. że nie wróci do kręcenia filmu. Jest w kontakcie z rodziną zmarłej tragicznie Hutchins. Ostatnio informowaliśmy, że spotkał się z jej mężem.
Baldwin wyznał, że ekipa filmu była mocno zżyta i dobrze ze sobą współpracowała. Dodał, że takie wypadki zdarzają się niezwykle rzadko, raz na bilion.
Aktor uważa, że konieczne są regulacje prawne dotyczące używania broni palnej na planach filmowych.
***
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak zakochana? Zaskakujące doniesienia tygodnika
Marta Żmuda Trzebiatowska o dzieciach: "nie chcę, aby były warszawskimi bananami"
Oliwia Bieniuk szczerze o "Tańcu z Gwiazdami". Podziękowała partnerowi
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.
