Niedawno pisaliśmy o nocnym spotkaniu byłego uczestnika "Tańca z gwiazdami" Tomka Schimscheinera z tajemniczą kobietą na warszawskim Wilanowie.
Po bankiecie w warszawskim klubie Tomek podjechał pod apartament na Wilanowie, z którego wyszła nieznajoma blondynka. Po kliku minutach rozmowy na ulicy udali się do hotelu. W jakim celu - nie wiadomo. Wiadomo tylko, że spotkanie przeciągnęło się aż do świtu.
Odkrycie "Twojego Imperium" rzuciło pewne światło na motywy ich spotkania. Magazyn dowiedział się, iż willa, z której wyszła owa kobieta na spotkanie z aktorem, jest siedzibą luksusowej agencji towarzyskiej!
Czekając na nią pod budynkiem, Schimscheiner udał się do bankomatu. Teraz zaczynamy rozumieć, po co były mu potrzebne pieniądze podczas spotkania w hotelu. Nie docenił jednak swojej znajomej - w nocy wypłacał pieniądze jeszcze kilka razy.
"Twoje Imperium" przypomina na tę okoliczność wypowiedź Tomka w jednym z wywiadów: "Dla mnie ważne jest zaufanie żony. Jeśli my sobie ufamy, to prasa może pisać, co chce".
