Kiedy pojawiła się na premierze filmu "Letnie przesilenie", wszyscy patrzyli tylko na nią. Zadbana, uśmiechnięta, pełna energii. W tak dobrej formie dawno jej nie oglądano. Od razu było widać, że Agnieszka Krukówna jest szczęśliwa.
Za tą jej wielką przemianą kryje się... ukochany mężczyzna. Aktorka od dwóch lat jest w udanym związku. Jej partner to Ukrainiec, mieszkający od wielu lat w Polsce, który doskonale mówi w naszym języku. Dzięki niemu aktorka odzyskała radość życia.
- Rzeczywiście popełniłam mnóstwo błędów - przyznaje w wywiadzie dla "Pani". - Byłam rozkapryszona, nie udzielałam wywiadów albo opowiadałam zbyt dużo o sobie, co było wykorzystywane przez gazety. Dziś wiem, że warto być szczerym, ale i ostrożnym, żeby nie paść ofiarą swoich słów.
Pytana o miłość, śmieje się i mówi, że powinna być opodatkowana, bo wtedy dopiero zaczęłoby się ją doceniać. Sama przeżyła kilka miłości, jej małżeństwo się rozpadło, a teraz w nowym ponaddwuletnim związku jest na etapie pokory. Dojrzała, uczy się akceptować drugą osobę z jej zaletami i wadami.
- Wkrótce po tym, jak się poznaliśmy, wybuchły zamieszki na Ukrainie - wspomina. - Znałam ten kraj tylko z jednego wakacyjnego pobytu na Krymie. Byłam tam cztery lata temu, jak jeszcze należał do Ukrainy. Niedawno poznałam historię tego kraju, ciekawi mnie, jaka czeka go przyszłość. Aktorka zaczyna odczuwać pierwsze korzyści ze zmian w jej życiu i z tego, że jest w związku. Stała się spokojniejsza.
- Choć nadal patrzę w przeszłość, to weryfikuję swoje myślenie o aktorstwie, powoli otwieram się na nowe. Czekam na to, czym jeszcze zaskoczy mnie życie, ale tym razem jestem przygotowana i mocniejsza - deklaruje.
Serdecznie gratulujemy!
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
