Kiedy Agnieszka Kaczorowska (24 l.) na wiosnę odchodziła z programu „Dancing with The Stars. Taniec z gwiazdami” miała w planach międzynarodową karierę taneczną u boku Kamila Kuroczko.
Razem chcieli zdobywać mistrzowskie laury i zawojować świat. Tancerka kategorycznie zapewniała wówczas, że to już koniec, że definitywnie rezygnuje z udziału w polsatowskim show.
Marzenia o finałach światowych zawodów w parze z Kamilem nie udało się jednak spełnić. Jakby mało było zmartwień, Agnieszka weszła z partnerem w konflikt.
W specjalnym oświadczeniu dla mediów w niezwykle gorzkich słowach winę za nieudaną próbę powrotu przypisywał on Agnieszce.
Twierdził m.in., że nie stawiała się na treningi wymawiając się innymi obowiązkami.
Po takich oskarżeniach pojawiły się rysy na wizerunku, a kariera Agnieszki wyhamowała. Jej telefon zamilkł na dobre.
Mogła liczyć już tylko na dni zdjęciowe w serialu „Klan”, gdzie od wielu lat gra rolę Bożenki. Jedna zła decyzja sprawiła, że tancerka znalazła się na życiowym zakręcie.
Zdesperowana zaczęła wydzwaniać do wpływowych osób w telewizji!"Agnieszka, która kilka miesięcy wcześniej miała dosyć Polsatu, w geście rozpaczy zadzwoniła do pani Niny i zaproponowała swój występ podczas sylwestra tej stacji. Mówiła, że może robić wszystko: tańczyć, prowadzić konferansjerkę, nawet wystąpić w cieniu innych. Gotowa jest także wrócić do „Tańca z gwiazdami”. Była zdesperowana" – mówi tygodnikowi "Świat i Ludzie" osoba z Polsatu.
W obliczu kłopotów, jakie dosięgły młodą tancerkę, Nina Terentiew wyciągnęła pomocną dłoń. Przy jej wsparciu Agnieszka znowu jest mile widziana na korytarzach Polsatu.
Ale czy tego nie zmarnuje? O tancerce panuje opinia, że jest kapryśna i nieprzewidywalna...
Może jednak nabrała trochę pokory?
