Emerytowany agent CBA, nazywany przez media "pięknym Tomkiem", rozpracowywał m.in. oskarżoną o korupcję byłą posłankę PO Beatę Sawicką. Przyczynił się także do zatrzymania podejrzanej o korupcję celebrytki Weroniki Marczuk - prokuratura umorzyła śledztwo w jej sprawie z powodu braku znamion przestępstwa.
Kaczmarek po odejściu ze służby nie próżnował. Stał się bohaterem książki, uczestniczył w programach rozrywkowych, udzielił kilku wywiadów. Efekt? Z dnia na dzień stał się celebrytą.
Kaczmarek będzie rywalizował w wyścigu do Sejmu m.in. z siedmiorgiem obecnych świętokrzyskich posłów PiS oraz z kolarzem Zbigniewem Piątkiem, byłym olimpijczykiem.
Szef PiS Jarosław Kaczyński pytany w sierpniu o powody przyjęcia na listy wyborcze Kaczmarka, odpowiedział: "To jest tak, że uzyskał mocne poparcie pań".
O tym, czy czar "agenta Tomka" zadziała na świętokrzyski elektorat, przekonamy się jesienią.
