Reklama
Reklama

Adrianna Biedrzyńska: Córka aktorki o chorobie matki dowiedziała się z internetu

Był czas, kiedy Adrianna Biedrzyńska (55 l.) i Michalina Robakiewicz (23 l.) rozmawiały ze sobą niewiele. Córka nie mogła wybaczyć matce jej wyborów. Kiedy dowiedziała się, że zmaga się ona z chorobą, zapomniała o dawnych urazach.

W serialu "Barwy szczęścia" Adrianna Biedrzyńska gra porzuconą przez męża Małgorzatę Zwoleńską. Rozpacza, traci wiarę w swoją kobiecość. W życiu prywatnym wciąż jest piękną kobietą, za którą mężczyźni szaleją. To ona wybiera i porzuca. Wie coś o tym jej drugi mąż, z którym, jak plotkowano, po 19 latach rozstała się... przez telefon. A przecież razem przeszli wiele trudnych chwil.

Był czas, że odwróciło się od nich środowisko aktorskie, bo mężczyzna pozaciągał u aktorów mnóstwo długów. Wpłynęło to również na karierę aktorki. Na szczęście to kobieta wielu talentów. Występowała i nadal występuje na estradzie. Kilka lat temu z trasy po Kanadzie wróciła z nowym partnerem, Sebastianem. Był konferansjerem podczas jej występów.

Reklama

Niestety, jak donosiły media, córka nie przyjęła tego dobrze. I wyprowadziła się z domu! Nie mogła wybaczyć matce jej wyborów. Drugi mąż aktorki wychowywał ją przecież od niemowlęcia, nazywała go ojcem...

Adrianna Biedrzyńska ubolewała nad konfliktem z córką, miała do niej żal, że nie stanęła po jej stronie. Ale ani przez chwilę nie żałowała swego wyboru. Zwłaszcza że wkrótce jej ukochany sprawdził się w trudnych dla niej chwilach, gdy walczyła z niebezpieczną chorobą. Zaraz po tym, jak się zakochała, odkryto u niej bowiem guza mózgu.

- Tylko ja i ci, których to dotknęło, naprawdę zrozumieją, co przeżywałam. Dokładnie rok temu miałam zabieg napromieniania. W lutym dowiedziałam się, że intruz powiększył się po zabiegu. Wtedy powróciło wszystko: sterydy, leki, rezonanse, myśli, te głupie myśli o sensie istnienia. I ten uporczywy, nie do zniesienia ból. Mój Sebastianie, ty najwięcej przeszedłeś ze mną. Kocham i dziękuję za wszystko! - napisała aktorka w internecie.

Michalina o chorobie matki również dowiedziała się z internetu. Oczywiście zapomniała wtedy o urazach i spotkała się z nią. Z czasem wróciła ich dawna bliskość. Jednak, jak twierdzą znajomi aktorki, jest coś, co sprawia, że Adrianna Biedrzyńska nie jest do końca szczęśliwa.

- Chciałaby, żeby córka polubiła jej narzeczonego i nie okazywała mu niechęci. Uważa, że z Sebastianem spędzi resztę życia. Wierzy jednak, że kiedyś wszystko jakoś się poukłada - mówi "Rewii" znajoma aktorki.

Niedawno Biedrzyńska pojawiła się na Kulinarnych Zawodach Dziennikarzy w towarzystwie Sebastiana i zaskoczyła wszystkich. - Jak mam pozować do zdjęcia, to z... mężem - powiedziała, nie kryjąc szczęścia. Czy to ostatecznie przekona Michalinę?

***

Zobacz więcej materiałów:

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Adrianna Biedrzyńska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama