A jednak to nie były tylko pogłoski o Chylińskiej. Wielkie poruszenie na całą Polskę

W najbliższym czasie w życiu Agnieszki Chylińskiej szykują się wydarzenia obfitujące w wiele emocji. Wokalistka zostawia swoje pociechy pod opieką ich ojca Marka i rusza do Stanów. 

Zagra tam trasę koncertową dla Polonii, ale to nie wszystko. Sąsiedzi gwiazdy donosili tabloidom, że Aga spotka się też z bratem, z którym przez lata była mocno skłócona. 

"Jestem już po wielu bardzo dojrzałych nareszcie i bolesnych rozmowach z moim bratem, w których mu wykrzyczałam, żeby mnie kochał właśnie za to, że jestem na świecie, żeby przestał dawać mi jakieś punkty za to, że jestem wedle jego obrazu i upodobań" - mówiła Agnieszka w wywiadzie.

Podczas odwiedzin w domu brata na Florydzie spotka się także z matką, która na wakacje pojechała do syna. Panie też nie zawsze znajdowały wspólny język. Był czas, że Agnieszce bardzo brakowało matczynej czułości i wsparcia. 

"Była opiekuńcza i troskliwa, ale to się nie przekładało na objęcia, całusy, na mówienie, że kocha" – wyznała w wywiadzie. 

Gdy Agnieszka dołączyła do zespołu O.N.A i po skończeniu 18 lat wyprowadziła się od rodziców, matka podjęła radykalną decyzją - zabroniła córce wracać do domu. 

"Od rodziców dostałam na odchodne wilczy bilet. Wedle matki byłam artystką ze spalonego teatru, w wedle ojca wielkim rozczarowaniem. Potrzebowałam, żeby czasem zadzwoniła, powiedziała: „Córeczko, dasz radę”. Dopiero kiedy odniosłam sukces, po czułam, że jest ze mnie dumna" – żaliła się w wywiadzie. 

Gdy w 2006 roku sama została matką, zaczęła rozumieć intencje mamy, ale obiecała sobie, że nie popełni jej błędów. W końcu jednak dotarło do niej, że pani Barbara po prostu zawsze chciała dla niej jak najlepiej. 

"Barbara Chylińska uważnie śledzi karierę córki. Wokalistka wie o tym, ale i tak ciągle czuje się niedoceniana. Pani Barbara wciąż od czasu do czasu przypomina Agnieszce, że „trzeba było zrobić maturę”. I wszystkie platynowe płyty od razu spadają ze ścian" - opowiadała gwiazda" - przypomina "Życie na Gorąco".

Jak donosi tygodnik, Agnieszka jedzie do Stanów z jeszcze jedna misja - prezentem dla rodzicielki.

"Kiedy Agnieszka kilka miesięcy temu odbierała platynową płytę za album „Never Ending Sorry”, zapowiedziała, że to pierwsza nagroda, jaką dostała, której nie odda na cele charytatywne. 'Pojedzie ze mną do Mojej Mamy' - wyznała na Instagramie. Mama piosenkarki przebywała akurat u syna na Florydzie" - czytamy.

Potem dojdzie do spotkania z bratem, a na tym nie koniec miłych wieści. Jak dowiedział się portal shownews.pl, Chylińska nieźle się obłowi podczas wyjazdu. 

"Za trasę koncertową za wielką wodą dostanie prawie 140 tysięcy dolarów. Do tego organizatorzy pokrywają koszty przelotów w biznes klasie oraz zakwaterowania w eleganckich hotelach, czyli około 50 tysięcy dolarów" - czytamy. 

Słowa te potwierdza osoba z otoczenia wokalistki, ale szybko zwraca uwagę na ważny aspekt:

"Oczywiście Agnieszka nie dostanie tych pieniędzy tylko dla siebie - będzie musiała pokryć pensje dla zespołu, menadżera. Do USA przyjedzie z nią ekipa piętnastu osób. Pod względem zarobków Agnieszka bije jednak na głowę starą, polską, piosenkarską gwardię Marylę Rodowicz czy Beatę Kozidrak, które za jeden koncert dostają około 25 tysięcy dolarów i zazwyczaj mają tylko jeden, czy dwa występy" - mówi informator portalu.

Zobacz też:

Agnieszka Chylińska rozwiodła się w tajemnicy. Teraz mąż przerywa milczenie!

Nina Terentiew ciepło o Agnieszce Chylińskiej: "Imponuje mi w każdym calu" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Agnieszka Chylińska po utracie pracy w TVN nie próżnuje. Wróciła do mrocznego stylu

Agnieszka Chylińska padła ofiarą internetowych oszustów. Ujawniła, co konkretnie zrobili