Finał "The Traitirs. Zdrajcy" już w najbliższą niedzielę. Fani czekają na to, komu uda się zgarnąć główną wygraną
W niedzielę stacja TVN wyemituje finałowy odcinek drugiego sezonu programu "The Traitors. Zdrajcy". W grze o główną wygraną pozostało już tylko pięcioro osób - trzech zdrajców i dwoje lojalnych.
Co ważne dla fanów formatu, stacja TVN zdecydowała się na wyemitowanie dwóch dodatkowych odcinków programu. W dwie ostatnie niedziele maja widzowie zobaczą bonusowe epizody - jeden poświęcony lojalnym, a drugi zdrajcom.
Widzowie są bardzo ciekawi, komu uda się zgarnąć nagrodę pieniężną oraz oczywiście, czy komuś uda się odkryć tożsamość zdrajców. Co ciekawe, większość fanów kibicuje właśnie osobom, których zadaniem jest kłamanie.
- "Brawo Grzegorz bardzo dobra gra! Bardzo go lubię i jest bardzo dobrym zdrajcą".
- "Trzymam kciuki za zdrajców, bo niestety żaden lojalny, który tam został, nie zasłużył na finał".
- "Pięknie lojalni wyeliminowani. Zdrajcy brawo".
Można przeczytać w komentarzach na profilu programu na Facebooku.
Powstanie trzeci sezon programu "The Traitors. Zdrajcy". Wiadomo, kiedy rozpocznie się emisja
Program prowadzony przez Malwinę Wędzikowską po trzech tygodniach emisji mógł pochwalić się średnią oglądalnością na poziomie 811 tys. widzów, co dawało stacji TVN 5,83 proc. udziału w rynku wśród wszystkich, widzów wynikało z danych Nielsen Audience Measurement podawanych przez portal Wirtualnemedia.pl.
Według nieoficjalnych informacji podanych przez wspomniany portal branżowy stacja TVN będzie kontynuować nagrania do programu "The Traitors. Zdrajcy". Trzeci sezon show ma pojawić się na antenie wiosną przyszłego roku.
Prowadząca show Malwina Wędzikowska raczej nie musi obawiać się o swoją pozycję. Widzowie dość ciepło oceniają jej postawę w tym sezonie i zaznaczają, że jej zachowanie przed kamerą poprawiło się względem pierwszego sezonu.
Zobacz też:
Iwona Pavlović wspomina swoje początki w "TzG. Tak dostała się do programu
Mikołaj Roznerski wprost o "Tańcu z gwiazdami". Aktor boi się jednego
Uczestnicy "Sanatorium" skłóceni. Za konfliktami stoi jedna osoba. Nikt go nie podejrzewał
