Joanna Kołaczkowska zmagała się z chorobą. Fani do końca mieli nadzieję
Joanna Kołaczkowska była jedną z najbardziej utalentowanych aktorek kabaretowych w kraju. Największą popularność przyniosła jej działalność pod szyldem Kabaretu Hrabi, który założyła w 2002 roku wraz z Dariuszem Kamysem.
W kwietniu tego roku media obiegła informacja o tym, że Joanna Kołaczkowska jest poważnie chora. Aktorka musiała zrezygnować z pracy i poddać się leczeniu. Przez kolejne tygodnie fani z niecierpliwością wyczekiwali kolejnych informacji o stanie Joanny.
Kołaczkowska nie chciała robić wokół siebie zamieszania. Kabaret Hrabi przekazywał mediom tylko podstawowe informacje o stanie zdrowia aktorki. Członkowie grupy prosili fanów przede wszystkim o pamięć oraz przychodzenie na występy kabaretu, ponieważ dochód z nich przeznaczany był na leczenie Joanny.
Joanna Kołaczkowska zmarła trzy miesiące temu. Tak wyglądał jej pogrzeb
Niestety jednak 17 lipca stało się najgorsze. Joanna Kołaczkowska zmarła, w wieku zaledwie 59 lat. Jej odejście wstrząsnęło nie tylko fanami, ale także znajomymi z branży. Na pogrzebie artystki, który odbył się 28 lipca, zjawiły się tłumy. Wszyscy przybyli po to, by po raz ostatni pożegnać aktorkę.
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej nie był taki jak inne. Zgodnie z jej życzeniem po mszy odbyło się pożegnanie, podczas którego wystąpili przyjaciele artystki. W trakcie wydarzenia nie zabrakło wzruszających wspomnień o Joannie.
Urna z prochami Kołaczkowskiej została złożona na cmentarzu na warszawskich Powązkach.
Tak teraz wygląda grób Joanny kołaczkowskiej. Fani wciąż pamiętają
Od pogrzebu Joanny Kołaczkowskiej minęły już trzy miesiące. Fani talentu artystki wciąż dbają o to, by jej grób wyróżniał się wśród innych.
Jak donosi "Fakt" na miejscu spoczynku zmarłej wciąż pojawiają się nowe przedmioty. Pełno na nim zniczy oraz wrzosów, które były ulubionymi kwiatami Joanny. Fani przynoszą także figurki aniołków, wiersze, wyznania, oraz malowane kamyki. Na mogile nie brak także przedmiotów w kształcie pączków - to oczywiste nawiązanie do jednej z najbardziej znanych scenicznych kreacji Joanny Kołaczkowskiej, Hrabiny Pączek.
Oprócz tego dużą fotografię Joanny, która ozdobiła grób tuż po pogrzebie, zastąpiono zdjęciem w mniejszym formacie.
Jak widać pamięć o Joannie Kołaczkowskiej nadal trwa.









