Zbigniew Wodecki 6 maja świętowałby 75 urodziny. Śmierć artysty osiem lat temu była dla wszystkich ogromnym szokiem. Bliscy zajęli się dorobkiem artysty. Córka muzyka Katarzyna Wodecka-Stubbs wpadła na pomysł, by upamiętnić twórczości jej ojca, ale w wyjątkowy sposób, tak by jego muzyka była żywa i aktualna. Tak zrodził się Wodecki Twist Festiwal. Współcześni artyści, którzy czerpią inspirację z muzyki Wodeckiego prezentują jego twórczość w nowych, ciekawych aranżacjach.
Wodecki Twist Festiwal odbywa się co roku w Krakowie, bo było to rodzinne miasto artysty. Miał tutaj dom, rodzinę i przyjaciół. Wyjątkowo kochał Kraków, ale sporo czasu spędzał też gdzie indziej.
Zbigniew Wodecki spędzał czas pod Krakowem
Zbigniew Wodecki poza krakowskim domem miał jeszcze jeden w podkrakowskich Winiarach. Letniskową posiadłość, czyli drewniany domek zakupił na początku lat 80. Rodzina Wodeckiego spędzała tam prawie każde lato, a sam muzyk przyjeżdżał do Winiar, żeby odpocząć od miasta.
Muzyk uwielbiał spędzać czas w letniskowym domku nad rzeką Rabą. Jednak w 2010 roku mówił o poważnych kłopotach związanych z posiadłością w Winiarach. Po ulewnych deszczach rzeka podmyła skarpę, na której stał dom Wodeckiego.
Kłopoty z domem w Winiarach
"Rzeka Raba mocno podmyła skarpę, na której stoi mój dom, a od tego już tylko mały krok do zawalenia. Ostatnio cudem ocalał, ale każdy następny deszcz może oznaczać jego koniec" - martwił się Wodecki w rozmowie z tygodnikiem Świat i Ludzie.
"Nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. Moi sąsiedzi stracili dorobek całego życia. Moje straty są żadne w porównaniu z tymi, jakie ponieśli mieszkańcy w okolicy" - dodał.
Artysta ubolewał nad stanem domu, ale decyzję, co dalej z posiadłością w Winiarach pozostawił żonie.
"Żal mi tego domu, tak samo jak całej mojej rodzinie. Polubiliśmy go i sporo czasu mu poświęciliśmy. Ogród mojej żony też został zrujnowany. Decyzję o odbudowie podejmie moja żona, a ja, jak zwykle, zajmę się zarabianiem pieniędzy" - mówił w tym samym wywiadzie.
Rodzina Wodeckiego podjęła trudną decyzję po jego śmierci
Aż do śmierci muzyka rodzina Wodeckich nie podjęła ostatecznej decyzji. Dopiero po 2017 oku podkrakowski dom zmienił właścicieli. Rodzina Wodeckich stwierdziła, że gdy w ich życiu zabrało ukochanego ojca i dziadka, to wyjazdy do Winiar nie mają już tego smaku co kiedyś. Podjęto wyjątkowo trudną decyzję i posiadłość została sprzedana.
Zobacz też:
Alicja Majewska tęskni za Zbigniewem Wodeckim. Wspomniała o jego córce
To dlatego Bończyk nie ma dzieci. Plotki o Wodeckim, a teraz taka nowina
Po latach ujawniła, co ją łączyło z Wodeckim. To nie były plotki
Wodecki zaśpiewał w Sopocie. Zachwycający koncert na zakończenie festiwalu
Wnuk Zbigniewa Wodeckiego poszedł jego śladami. Wróżono mu wielką karierę, a nagle stało się to








