Reklama
Reklama

Maciej Orłoś wyjawił ws. swojej emerytury. Zdradził, ile może dostać

Dziś, 16 lipca Maciej Orłoś kończy 65 lat. Dla wielu osób osiągniecie tego wieku, równa się z przejściem na zasłużoną emeryturę. Prowadzący "Teleexpressu" zapewnia jednak, że nie ma zamiaru rezygnować z pracy, która daje mu tyle satysfakcji. W najnowszym wywiadzie Orłoś zdradził, ile prawdopodobnie będzie wynosiła jego emerytura. Nie ma się czym chwalić.

Maciej Orłoś świętuje urodziny. Nie ma zamiaru rezygnować z pracy

Maciej Orłoś właśnie skończył 65 lat. Znany prezenter telewizyjny wciąż ma zamiar pracować i pojawiać się na antenie TVP oraz w podcaście, który prowadzi z ukochaną Pauliną Koziejowską. Dziennikarz mimo upływu lat czuje się młodo i nie wyobraża sobie, by miał całe dni spędzać w domu.

Reklama

"Nie myślę zbyt dużo o upływającym czasie. Jestem zadaniowcem. Mam swoją pracę, rozmaite projekty i je realizuję. W ogóle nie myślę o emeryturze. Właśnie w tym momencie osiągam wiek emerytalny. Jednak zamierzam pracować, dopóki będę mógł. Dla mnie to byłby koszmar, gdybym miał nic nie robić i leżeć do góry brzuchem" - przyznał w najnowszej rozmowie z "Plejadą".

Maciej Orłoś wyjawił, że w pracy nikt nigdy nie wypominał mu wieku. Spotkał się jednak z komentarzami dotyczącymi tego, że mógłby trochę przystopować z realizacją kolejnych projektów. Prowadzący "Teleexpressu" uważa jednak, że środowisko medialne, w którym działa jest na tyle specyficzne, że i starsze osoby doskonale się w nim odnajdują.

Maciej Orłoś zdradził ws. swojej emerytury. Nie dostanie zbyt dużo, ale nie narzeka tak jak inni

Przy okazji rozmowy Maciej Orłoś wygadał się na temat tego, ile potencjalnie może wynosić jego emerytura. Dziennikarz nie kryje tego, że kwota, którą co miesiąc będzie dostawał od ZUS-u, najprawdopodobniej nie będzie zbyt duża.

"Jestem na etapie zbierania kapitału początkowego. To znaczy, już kończę to robić. Złożę to w ZUS i zobaczę, ile wyjdzie. Zdaje się, że jest coś takiego jak minimalna emerytura, która jest na poziomie bodajże 1,5 tys. zł, więc prawdopodobnie tyle będę miał" - wyjawił.

Skąd taka niska kwota? Otóż okazuje się, że Maciej Orłoś przez dużą część swojej kariery nie był zatrudniony na umowie o pracę. Prezenter prowadził własną działalność, więc jest świadomy tego, że sam powinien odkładać pieniądze, by w przyszłości nie narzekać na to, że nie starcza mu na podstawowe potrzeby.

"Przez wiele lat (...) prowadzę działalność gospodarczą i tacy ludzie nie mogą liczyć na wysokie emerytury. Wręcz odwrotnie. Nie zamierzam ani o tym mówić, ani się na to skarżyć. Po prostu tak to działa. Może nie jest to fair, ale nic na to nie poradzimy. Mam swoje źródła przychodu i dalej działam" - wytłumaczył.

Jak widać, Maciej Orłoś ma bardzo rozsądne podejście do kwestii wysokości emerytury.

Zobacz materiał promocyjny partnera:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Ile zarabia Sławosz Uznański-Wiśniewski? Po powrocie na Ziemię dostał awans. Co za kwota

Agnieszka Fitkau-Perepeczko miała sprzedać dom w Australii, a tu heca. "Rozum przyleciał"

Maryla Rodowicz nagle pochwaliła się w sieci. Wielkie osiągnięcie

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Orłoś | emerytury gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy