Reklama
Reklama

Zwolnienie Babiarza z "Va Banque" to był tylko początek. Teraz i na nią przyszła kolej

Kolejne zmiany w "Va Banque"? To może być zaskoczenie dla osób, które dopiero co usłyszały, że Przemysław Babiarz opuszcza znany program. Wygląda na to, że TVP ma zupełnie nowy plan na popularne show... i nie obawia się kończenia współpracy z kolejnymi zatrudnionymi.

Przemysław Babiarz nie jest jedyny. Również ona opuściła "Va Banque"

Przemysław Babiarz dopiero co został odsunięty od programu "Va Banque", a tu już pojawiły się nowe wieści na temat programu. Choć jeszcze nie opadł kurz po opuszczeniu show przed prowadzącego, który był jego gospodarzem od 2020 roku, wiadomo już, że następcą zostanie Radosław Kotarski. Ponadto widzowie będą mogli zobaczyć odświeżone studio. Nowa szata graficzna to jednak nie koniec zmian. Okazuje się, że z rolą hostessy znanej produkcji pożegnała się Katarzyna Skrodzka.

Kobieta wręczała uczestnikom upominki. Jednocześnie pracowała na planie "Familiady", gdzie opiekowała się uczestnikami za kulisami. Choć nie znajdowała się na pierwszym planie, wielu ludzi zwracało na nią uwagę i wyrażało wdzięczność za wsparcie podczas nagrywania programów.

Reklama

Zwrot akcji w "Va Banque". Nie tylko tutaj mogło dojść do zmian

Kto teraz wręcza uczestnikom pamiątkowe torby? Tajemnicza pani Magda.

Co ciekawe, długo ważyły się również losy "Familiady", a dokładnie Karola Strasburgera. Bez ogródek wyjawił, że nie ma wpływu na decyzję TVP.

"Dotarły do mnie takie wiadomości, że ktoś ma mnie zastąpić. Oczywiście, te różne takie opowieści trwają od wielu lat, więc tym specjalnie nie przejmowałbym się. To raz, a dwa, szczerze powiedziawszy, nawet nie mam na to wpływu, gdyby ktoś to wymyślił. I powiem jeszcze drugie zdanie, że nawet nie chcę mieć wpływu na takie różne sprawy" - skwitował w rozmowie z Super Expressem.

Karol Strasburger tak uważa. To dlatego nie został pozbawiony stanowiska?

Na szczęście historia znanego gospodarza "Familiady" zakończyła się szczęśliwe i nadal pozostaje na swoim stanowisku.

"Ja, na szczęście nie pozwoliłem sobie nigdy na bycie "twarzą", na umowę etatową z TVP. Nie dałem się wmanewrować w żadne układy i nie zgadzałem się na podpisywanie paragrafów promocyjnych, które narzucałyby mi cokolwiek ze strony ówczesnej TVP. Nigdy nie sprzyjałem żadnym opcjom politycznym i na swoich mediach społecznościowych nie pozwalałem ani sobie, ani innym na takie wycieczki" - mówił w tej samej rozmowie, podkreślając, że to właśnie w tym widzi powód, dla którego nie został odsunięty od pracy.

Karol Strasburger podkreślił nawet, że choć niektórzy widzieliby go już na emeryturze (w końcu na 76 lat, a w domu każdego dnia czeka na niego pociecha i młoda żona), to nie ma zamiaru schodzić "ze sceny".

"U niektórych to słowo [przyp. red. emerytura] powoduje odcięcie od aktywności życiowej psychicznie i usuwa ludzi na margines życia. A nie mam nic gorszego, jak człowiek, który sam się usunie na margines i ciągle mówi, bo jestem za stary, nie nadaję się do tego czy tamtego. Ja tego zwyczajnie nie rozumiem" - mówił swego czasu "Faktowi".

Czytaj też:

To już pewne. Kolejne odcinki kultowego teleturnieju powstają z nowym prowadzącym

Najpierw zajął miejsce Babiarza, a teraz go komentuje. Padły wymowne słowa

Niespodziewany obrót spraw u Przemysława Babiarza. Dopiero co zniknął z "Va Banque", a tu takie wieści

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Va Banque | Przemysław Babiarz | Karol Strasburger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy