Reklama
Reklama

Zbigniew Boniek nie daje za wygraną. Ostro odpowiada na zaczepkę Błaszczykowskiego. "Kuba kłamie"

Po premierze filmu dokumentalnego "Kuba", który opowiada o losach słynnego polskiego piłkarza, wyszło na jaw, że jako jedyny na udział w produkcji nie wyraził zgody Zbigniew Boniek. Były prezes PZPN postanowił wypowiedzieć się na temat plotek i wyjaśnić, jak cała afera wygląda z jego perspektywy.

Film o Kubie Błaszczykowskim odbił się szerokim echem

Niedawna premiera filmu dokumentalnego o losach byłego reprezentanta Polski Jakuba Błaszczykowskiego wywołała w mediach spore poruszenie. Duże emocje wzbudza jednak nie sama produkcja, ale przede wszystkim kulisy jej powstania. Przy okazji wyszły bowiem na jaw liczne konflikty, w które zaangażowany był piłkarz Borussii Dortmund.

Najpierw głośno zrobiło się o jego sporze z Robertem Lewandowskim. Do spięć między zawodnikami miało dojść jeszcze za czasów ich gry w niemieckiej Bundeslidze.

Reklama

O tym, jak obecnie wygląda relacja pomiędzy kolegami z boiska, opowiedział sam Błaszczykowski.

"No nie jest tak, że my do siebie dzwonimy. Nie jesteśmy w kontakcie i tak dalej. Natomiast myślę, że jest taka po prostu... No jest. Jak się będziemy pewnie widzieć, to się poznamy" - zdradził w rozmowie z Pomponikiem.

Zbigniewa Boniek reaguje na komentarz Kuby Błaszczykowskiego

Na tym jednak nie kończą się kontrowersje wokół filmu o polskim piłkarzu. Ku zdziwieniu kibiców okazało się, że jedyną osobą, która nie wyraziła zgody na umieszczenie swoich wypowiedzi w produkcji jest... Zbigniew Boniek. Od dawna nie jest tajemnicą, że obaj panowie nie darzą się szczególną sympatią.

Ich napięte relacje są skutkiem afery, która parę lat temu podzieliła polskie środowisko piłkarskie. Wtedy to Błaszczykowski został pozbawiony kapitańskiej opaski reprezentacji i musiał przekazać ją Robertowi Lewandowskiemu.

Legendarny reprezentant biało-czerwonych i były przez PZPN postanowił zdradzić, jak cała afera wygląda z jego perspektywy.

"Nie lubię, jak ktoś tworzy sobie swoją rzeczywistość, żyje w swojej bańce. Ja do Kuby absolutnie nic nie mam. Nie wydaje mi się, żebym miał z Kubą jakiekolwiek problemy. Natomiast widzę cały czas, że Kuba jest negatywnie nastawiony nie tylko do mnie, ale także do wielu rzeczy" - wyznał w programie "Prawda Futbolu"

Zbigniew Boniek komentuje wypowiedź Błaszczykowskiego

Zbigniew Boniek ujawnił także, dlaczego nie przyjął zaproszenia do filmu dokumentalnego. Negatywna reakcja byłego gracza Juventusu Turyn była spowodowana faktem, że o udział w produkcji nie został poproszony bezpośrednio przez Jakuba Błaszczykowskiego, a jedynie przez producentkę filmu, która propozycję przesłała SMS-em.

"Wystarczyło, żeby do mnie zadzwonił Kuba. Do mnie dzwonił Robert Lewandowski, kiedy robił film, powiedział, że ma taką prośbę, bym się tam wypowiedział. Nie było żadnego problemu" - dodał.

"Mnie do filmu Kuba nie zaprosił. On musi wiedzieć jedną rzecz: jeśli film jest o Kubie i zależy ci na tym, żeby tam wystąpiło kilku ludzi, to ty musisz wykonać telefon" - tłumaczył Zbigniew Boniek w programie Romana Kołtonia.

Były prezes PZPN odniósł się także do wypowiedzi samego Błaszczykowskiego, który w jednym z wywiadów stwierdził, że legendarny piłkarz odmówił udziału w filmie.

"Kuba kłamie, mówi rzeczy nieprawdziwe. Moja odpowiedź to nie jest żadna odmowa, bo nie wiedziałem, czego dotyczy SMS. Ja nie mam awersji do Kuby" - podsumował Boniek.

Zobacz też:

Błaszczykowski pokazał tajemniczą żonę Agatę. Nie zabrakło Werner, Urbańskiego i Rozenek

W filmie o Jakubie Błaszczykowskim nie wystąpił znany piłkarz. Wszystko z powodu dawnego konfliktu

Robert Lewandowski sam sobie przeczy? Teraz twierdzi, że było inaczej

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Zbigniew Boniek | Jakub Błaszczykowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy