Reklama
Reklama

Wyjawiła, jak wygląda jej życie po rozstaniu. Nie minęło wiele czasu, a tyle się zmieniło

Sylwia Grzeszczak dopiero co rozstała się z wieloletnim partnerem, Liberem, a tu już na jej koncie pojawiają się pierwsze sukcesy. Gwiazda bez ogródek zdradza szczegóły dotyczące swojej kariery i sekrety o życiowych preferencjach. Wielu fanów to docenia. Oto szczegóły.

Sylwia Grzeszczak udzieliła wywiadu. Była bardzo szczera

Sylwia Grzeszczak i Liber postanowili rozstać się po dziewięciu latach małżeństwa. Muzycy pożegnali się w miłej atmosferze i jak wyjawili, nadal będą współpracować ze sobą na stopie zawodowej. W najnowszym wywiadzie Sylwia wyjawiła, jak wygląda jej aktualna praca. Można się zdziwić.

Sylwia o szczegóły została zapytana jako gość Radia RMF FM. Już na początku wyznała, czego wymaga od organizatorów, którzy zapraszają ją na koncerty. Ponieważ chciała udzielić wyczerpującej odpowiedzi, potrzebowała dłuższej chwili na zebranie myśli.

Reklama

Sylwia Grzeszczak tego potrzebuje podczas występów. Nietypowy zestaw

"Nie wiem, no ja zawsze muszę mieć lustro w swojej garderobie. Musi być lustro. Jak nie ma lustra, to się wściekam. Chusteczki nawilżające koniecznie. Kiedyś przynieśli chusteczki do mycia mebli. Nieźle szczypało na twarzy..." - skwitowała, gdy już przemyślała odpowiedź.

Następnie dodała jeszcze, że oprócz chusteczek konieczny jest... tuńczyk.

"Mamy w riderze dużo, dużo puszek rybnych. Tak, dużo tuńczyka w puszkach" - podsumowała temat nieco enigmatycznie, choć z widocznym uśmiechem na ustach.

Sylwia Grzeszczak o swoim źródle szczęścia. Dziś jest pewniejsza siebie

Radosna atmosfera sprawiła, że dziennikarz nie mógł nie zapytać, co dziś jest źródłem szczęścia znanej wokalistki. W tym przypadku odpowiedź gwiazdy była dużo pewniejsza:

"To, co mnie najbardziej cieszy, to to, że mogę odkrywać świat i łapać te niesamowite momenty. Nasycać się. Takie moje ochy i achy to są".

W widoczny sposób Grzeszczak czuje się dużo lepiej ze sobą niż dawniej. Jak podkreśliła, nie jest zamknięta i z uśmiechem oczekuje tego, co przyniesie przyszłość.

"Często wchodziłam do studia, gdziekolwiek się znajdowałam... do studia czy na jakieś wywiady. Często wchodziłam taka zamknięta dosyć mocno, ale to wszystko było spowodowane właśnie tym, że działy się przeróżne rzeczy" - podsumowała temat.

Sylwia Grzeszczak i Liber nadal współpracują. Zapowiadali to już dawniej

Pomimo szczęścia, które towarzyszy Grzeszczak, nie wydaje się, by wokalistka miała pretensje do byłego partnera. Liber nawet napisał tekst do najnowszej piosenki Sylwii. Do tego do dziś nie postanowili publicznie prać brudów. Tym samym potwierdzili słowa, które opublikowali na Instagramie niedługo po rozstaniu:

"Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę, tak jak to miało ostatnio miejsce podczas festiwalu w Sopocie! Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie!".

Co tu dużo mówić, wielu celebrytów mogłoby się od nich uczyć...

Czytaj też:

Grzeszczak wciąż promuje się po rozstaniu. Ujawniła nowe sekrety

Najpierw wieści o rozwodzie, a teraz takie zdjęcie w sieci. Kto by przypuszczał

Kopczyński ledwie rozstał się z Markowską, a już ma na oku inną wokalistkę

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sylwia Grzeszczak | Liber
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy