Reklama
Reklama

Wierzbicka po pięciu latach wróciła do "Na Wspólnej" i się zaczęło. Nagle sama wyznała

Marta Wierzbicka po pięcioletniej przerwie wróciła na plan serialu "Na wspólnej". Jak wyznała, choć nie zawsze było łatwo, bardzo dobrze wspomina atmosferę produkcji. To m.in. ze względu na nią zdecydowała się na ponowną współpracę. Od razu wyjawiła, co myśli o warunkach pracy na planie...

Marta Wierzbicka powraca do serialu "Na Wspólnej" i znów ma zamiar wcielić się w postać Oli Zimińskiej. W jednym z ostatnich wywiadów wyjawiła, jak ocenia pracę reżysera i odgrywanie scen intymnych. 

Druga kwestia wydaje się szczególnie interesująca, dlatego, że Marta występuje z zaprzyjaźnionymi aktorami. Niektórych zna od wielu lat. Czy w tej sytuacji sceny te są dla niej bardzo problematyczne? Jej odpowiedź, udzielona serwisowi "Co za tydzień", zaskoczyła internautów.

Reklama

Marta Wierzbicka ma szczęście. Jej ekranowy partner to dobry przyjaciel

Marta nie ukrywa, że aby udzielić odpowiedzi, trzeba najpierw sprecyzować, co łączy odgrywających scenę aktorów. Ku zdziwieniu, Wierzbicka zapewnia, że z dobrym znajomym jest dużo łatwiej odegrać tego typu scenę niż z obcym.

"Ja myślę, że zawsze to jest trochę stresujące, no bo jednak to nie jest to nasza bliska osoba, z którą mamy tę bliskość pokazać. Na pewno łatwiej jest, kiedy aktor, z którym się gra, jest po prostu naszym dobrym kolegą i kiedy się lubimy, bo jak się nie lubimy i mamy się całować, to rzeczywiście nie jest to przyjemne" - opowiadała.

Marta ma sporo farta, ponieważ jej ekranowy partner to Mariusz Czerski. Aktor jest prywatnie dobrym znajomym Wierzbickiej.

"Ja z Mariuszem mam o tyle dobrze, że my naprawdę się bardzo lubimy i mamy bardzo fajną relację. Nasze pierwsze sceny, takie intymne, które już niebawem będą na antenie, z taką swobodą i z takim luzem nam to przyszło" - opowiadała. Jednocześnie podkreśliła, że są profesjonalni w każdym calu.

Marta Wierzbicka o roli reżysera. To bardzo ważne podczas pracy

Wygląda na to, że duży wpływ na zadowolenie z pracy na planie "Na Wspólnej" ma również praca z doświadczoną produkcją. Według Marty to właśnie reżyser ma za zadanie tworzyć atmosferę, która w przypadku serialowego hitu jest bardzo luźna. Wierzbicka ogromnie to docenia.

"U nas też takie sceny zdarzają się naprawdę rzadko, ale do tego też jest reżyser, żeby pilnować i tworzyć taką atmosferę luźną, a jednocześnie, żeby każdy się czuł bezpiecznie. Poza tym, tak jak powiedziałam, mam takiego partnera do grania, że my się zawsze umawiamy na spokojnie: "słuchaj, to będzie wyglądało, tak i tak", że nie ma żadnych niespodzianek w trakcie" - podsumowała temat.

Związek Marty Wierzbickiej. Partner nie chce żyć na świeczniku

Prywatnie Marta Wierzbica związana jest z mężczyzną,  który nie ma nic wspólnego z show-biznesem. Nie interesują go celebryckie spędy, choć kilka razy próbowała namówić ukochanego do udziału w interesujących wydarzeniach.

"To ja go czasami próbuję wyciągnąć, a on nie chce. My jesteśmy raczej typami domatorów i lubimy spędzać czas w domu, więc jeżeli ja już muszę iść na taki event, albo chcę iść na taki event, to zwykle robię to sama" - wyznała w rozmowie z JastrząbPost.

Czytaj też:

Marta Wierzbicka straciła na wadze. Miała powód, by o tym nie mówić

Nagłe wieści na temat Kwaśniewskiej. Wierzbicka wyjechała z nią z Polski i teraz ujawnia prawdę

Marta Wierzbicka podzieliła się cudowną wiadomością. Fani są wniebowzięci

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Wierzbicka | Na Wspólnej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama