Reklama
Reklama

Oto prawda o relacjach Roberta Stockingera ze znanym ojcem. Już tego nie ukrywa

Robert Stockinger obecnie ma dobry czas. Dziennikarz dostał niedawno nową posadę w „Pytaniu na śniadanie”, a prywatnie też wiedzie mu się świetnie. Jakiś czas temu zdradził, że w przeszłości wcale nie było mu łatwo, a w domu miał spore problemy. Najnowszy wywiad rzuca światło na to, jak obecnie wyglądają jego relacje ze znanym tatą.

Robert Stockinger nie miał łatwo w domu

Robert Stockinger jakiś czas temu udzielił wywiadu, w którym zwierzył się, że okres jego dorastania wcale nie był kolorowy. Choć materialnie niczego mu nie brakowało, to w domu nie działo się najlepiej. Co gorsza, nie miał się nawet komu zwierzyć i wszystkie negatywne emocje tłamsił w sobie.

"Nikt nie lubi opowiadać o swoich kłopotach rodzinnych, a ja szczególnie nie mogłem nikomu o niczym pisnąć, bo wiedziałem, że taka informacja wzbudziłaby niezdrowe zainteresowanie. Jako jedynak byłem sam z problemami rodziców. W domu czasami trudno było wytrzymać, a jak z niego wychodziłem, słyszałem, jak inni mi zazdroszczą. Miałem poczucie, że skrywam tajemnice przed całym światem" - wyznał wówczas.

Reklama

Na szczęście wygląda na to, że przeszłość zostawił dawno za sobą, a dziś gwiazdor TVP nie tylko sam ma szczęśliwą rodzinę, ale też jego relacje z ojcem wyglądają zupełnie inaczej niż można wnioskować z powyższego cytatu.

Jak obecnie wyglądają relacje Roberta Stockingera z ojcem?

Robert Stockinger nie może z pewnością narzekać na brak obowiązków. Prezenter kilka lat temu założył rodzinę i z żoną doczekali się dwojga dzieci. Para wiedzie spokojne życie, jednak - jak większość młodych małżeństw - borykają się z codziennymi problemami i brakiem czasu.

Na szczęście mogą liczyć na pomoc taty Roberta Stockingera. Jak wyznał prezenter w najnowszym wywiadzie, Tomasz Stockinger czasem pomaga im m.in. zawozić córkę na zajęcia. Wygląda więc na to, że relacje z tatą ma obecnie wzorowe.

"Dziadek też czasem wozi moją córkę na zajęcia. Synek jest jeszcze malutki. Nie gra w tenisa nie i uczy się jeszcze piosenek. Nie opowiada wierszy w przeciwieństwie do naszej córki. Czyli mój tata jest takim dziadkiem do różnych wspólnych aktywności. Im dzieci będą starsze, tym na pewno będą mogły bardziej zbliżyć się do dziadka, bo będą mogły więcej rzeczy z nim wspólnie robić" - wyznał w rozmowie z magazynem "Show".

I tak trzymać!

Zobacz też:

Tomasz Stockinger o prawdziwych powodach odejścia jego syna z TVN-u. Szczere wyznanie

Tomasz Stockinger i Ewa Kuklińska ukrywali romans przez 12 lat. Chciała mieć dziecko

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Stockinger | Tomasz Stockinger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy