Reklama
Reklama

Mrozu krytykuje polskich raperów. Nie zostawił na nich suchej nitki

Mrozu był niedawno gościem w programie "WojewódzkiKędzierski". Zdradził w nim, jak widzi przyszłość polskiej muzyki. Artystka wypowiedział się także, na temat tego, że sam nie zamierza ulegać trendom. Nie zostawił także suchej nitki na raperach, którzy swoje koncerty grają z playbacku.

Łukasz Mróz uzewnętrznia się w podcaście "WojewódzkiKędzierski"

Łukasz Mróz został niedawno zaproszony do podcastu "WojewódzkiKędzierski", w którym opowiedział o swojej pracy. Zdradził też kulisy powstawania swojego hitu "Miliony monet". Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski postanowili pociągnąć go za język i zapytać o opinię na temat polskiej sceny muzycznej. Słowa Mroza zaskoczą niejedną osobę.

Zobacz też: Mrozu miał wypadek i musiał odwołać koncerty. "Po 13 latach, niestety, stało się"

Reklama

Mrozu nie zostawił suchej nitki na polskich artystach

W podcaście "WojewódzkiKędzierski" Mrozu zapytany został o to, jakie według niego trendy muzyczne będą przeważać za kilka lat. Artysta przyznał, iż nie przejmuje się chwilową modą. Zwrócił uwagę na to, że coraz częściej jest bylejakość.

"Ja się kompletnie nie przejmuję żadnym trendem, żadną modą, która obecnie istnieje. Obserwuję, że wraca muzyka gitarowa, jest też na to ciśnienie, ale niestety też cały czas rośnie w siłę bylejakość i chałturnictwo" - przyznał Mrozu.

Wojewódzki dodał, że bylejakość była w muzyce od zawsze i poprosił, aby Mrozu podał konkretny przykład.

"Gadaliśmy z moimi kolegami, innymi artystami, że my nie pochwalamy tego, że raperzy grają teraz z playbacku swoje koncerty" - wyznał artysta.

Według niego duży wpływ na spadek jakości koncertów ma także publiczność, która chętnie wybiera się na wydarzenia, podczas których nie otrzymuje muzyki na żywo.

"Najsmutniejsze jest to, że nie przeszkadza to publiczności. Publiczność jest winna temu, że daje na to przyzwolenie i tego nie krytykuje. Wydaje mi się, że to jest taki trend, który przyszedł ze Stanów, bo tam ci raperzy Lil X itd., każdy z tych "Lilów" gra też z playbacku i ta chałtura mi się nie podoba" - mówił wyraźnie oburzony Łukasz.

Kędzierski zauważył, że jest to wyraźny brak szacunku dla słuchaczy.

"Jeżeli komuś to pasuje, to ok. Ja nie jestem częścią tej sceny" - wyjawił Mrozu.

Zobacz też:

Kuba Wojewódzki ogłosił szokujące wieści publicznie. Oświadczyny na święta staną się faktem?

Młoda ukochana Wojewódzkiego zadziwiła wyznaniem. Ma za sobą dramat, o którym wcześniej nie mówiła!

Wojewódzki pokazał nową miłość. To młodziutka modelka!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Mrozu | Kuba Wojewódzki | Piotr Kędzierski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy