Reklama
Reklama

​Anna Mucha nie może się zdecydować: jest jak Edith Piaf czy jak Monroe?

Anna Mucha (42 l.) zamieściła na Instagramie zdjęcie z Paryża, które wśród jej fanów wzbudziło skojarzenia w Marilyn Monroe. Z kolei sama Mucha opatrzyła je cytatem ze słynnej piosenki Edith Piaf. No i w końcu nie wiadomo, kim się inspirowała…

Anna Mucha swoją karierę oparła na osobistym przekonaniu, że jest niezwykle seksowną kobietą

Anna Mucha wierzy, że jest symbolem seksu

Jej zdaniem, tę opinię podziela co najmniej 35 milionów Polaków. Jak pobieżnie przeliczyła kilka lat temu w wywiadzie dla „Vivy”:

„Żyję  w 40-milionowym kraju i 40 milionów daje mi siłę napędową.  No, może nie wszyscy, ale 35 na pewno”.

Mucha zdaje się wierzyć, że ogólnonarodowy szał na punkcie jej ciała ma  swój początek w sesji dla "Playboya", do której pozowała 11 lat temu. Nigdy zresztą nie ukrywała głębokiego przekonania, że jej rozbierane zdjęcia były najlepszym, co mogło się "Playboyowi" przytrafić, a potem było już tylko gorzej. 

Reklama

Własną seksownością Mucha tłumaczy też niechęć reżyserów do proponowania jej wymagających ról. Chociaż na początku kariery, gdy grała u Wajdy i Spielberga, wydawało się, że jej kariera potoczy się w bardziej ambitnym kierunku, to ostatecznie stała się aktorką kojarzoną głównie z telewizją.

Anna Mucha: seksowność przeszkadza w karierze?

I to wszystko, jak tłumaczy Mucha, przez ten kipiący w niej seks. Jak wyznała 5 lat temu w „Fakcie”:

"Z przyjemnością zagrałabym cos innego, wbrew przypiętej mi łatce seksownej lwicy. Chętnie wcieliłabym się w postać mniszki. Czekam aż ktoś będzie chciał mnie obsadzić w roli skromnej kobiety, która będzie zakryta ubraniem od stóp do głów". 

Na razie Mucha bawi się różnymi wcieleniami na swoim Instagramie, nie zapominając jednak ani na chwilę o tym, że jest wszak symbolem seksu. Nawet, gdy inspirowała się Meryl Streep w filmie „Kochanica Francuza”, nie zapomniała o podciągnięciu sukni do pasa. Pozując do najnowszego zdjęcia sama już nie mogła się zdecydować, czy jest bardziej Edith Piaf czy raczej Marilyn Monroe. 

Anna Mucha jak Monroe, czy bardziej Piaf?

Mucha, ustawiając się na kratce wentylacyjnej paryskiego metra, zadbała o to, by tkanina wirowała wokół jej nóg, jak u Monroe w „Słomianym wdowcu”. Z tą różnicą, że w kultowej scenie, sfilmowanej nad tunelem nowojorskiego metra, główną rolę grała letnia sukienka, podczas gdy u Muchy wiruje rozkloszowany płaszczyk. 

Zdjęcie opatrzyła cytatem ze słynnego utworu Edith Piaf, informującym, że niczego nie żałuje. Fani odrobinę się pogubili. Pod zdjęciem pojawiły się komentarze świadczące o lekkiej dezorientacji:

"Tylko suknia biała powinna być"

"To fizyce przeczy, 160 cm a nogi 180"

"Przewieje cztery litery i będzie przygoda z lekarzem a nie ogrodnikiem"

Zobacz też:

Anna Mucha z hukiem zakończyła pracę w teatrze. Pracodawcy szybko pożałowali, że z nią zadarli

Anna Mucha pokazała intymną część ciała. Fani oniemieli

Anna Mucha pokazała zdjęcie z sypialni. „Jak Sophia Loren”

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Mucha | Marilyn Monroe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy