Najpierw Jennifer Lopez, teraz DiCaprio. Przykra sytuacja w drodze na imprezę

Leonardo DiCaprio ma udaną karierę filmową, jednak media dużo uwagi poświęcają także jego życiu prywatnemu. 50-latek znany jest bowiem z wikłania się w liczne romanse i to właśnie z tego powodu jest częstym bohaterem tabloidów.

Obecnie aktor jest w związku z Vittorią Ceretti, którą zabrał na wakacje do Europy. Para przebywała ostatnio na Ibizie, a jako że gwiazdor ma fanów na całym świecie, również tam zaczepiali go na ulicy i prosili o autografy oraz zdjęcia.

Jak się jednak okazuje, nie wszyscy oglądają filmy z nim czy czytają artykuły prasowe. "Daily Mail" opisuje sytuację, która wydarzyła się w ostatnich dniach. Aktor oraz towarzysząca mu partnerka oraz znajomi w drodze na imprezę zostali zatrzymani. Policjanci najpierw ich przeszukali, a później kazali im się przedstawić i w przypadku Leo nie wystarczyło podać imienia i nazwiska jak mogłoby się wydawać. Gwiazdor nie został w ogóle rozpoznany i musiał się wylegitymować.

Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i aktor oraz jego znajomi mogli udać się na imprezę.

Podobna sytuacja, choć mniej dramatyczna, spotkała ostatnio Jennifer Lopez.

Gwiazda, której sława wydaje się być niepodważalna, będąc w Turcji, chciała wejść do butiku Chanel. Ochroniarze jednak odmówili jej wstępu. Kiedy powiedziano im, że mają do czynienia z gwiazdą wielkiego formatu, próbowali załagodzić sytuację. Na nic jednak się to nie zdało i piosenkarka straciła ochotę na zakupy.

Choć artystka starała się nie gwiazdorzyć i przyjęła decyzję ochroniarzy ze spokojem, to chyba poczuła się lekko urażona i zdecydowała się odwiedzić inny ekskluzywny butik.

Zobacz też:

Skandaliczne zachowanie DiCaprio. Tak potraktował pracowników hotelu

Leonardo DiCaprio i Kate Winslet przyłapani na branżowej imprezie