Julian Lennon to najstarszy syn Johna Lennona i jego pierwszej żony, Cynthii Lennon. Swoją przygodę w show-biznesie rozpoczął, gdy dzieckiem i w wieku czterech lat zagrał u boku sławnego ojca w filmie "Magical Mystery Tour".
Niestety po rozwodzie rodziców kontakt Juliana i Johna mocno się ochłodził, jednak chłopcem troszczył się sam Paul McCartney, który skomponował dla niego kultowy dziś utwór "Hey Jude", a sam Julian również postanowił zostać muzykiem.
W latach 80. zadebiutował płytą "Valotte", a jego twórczość została szybko doceniona i ten był nominowany do nagrody Grammy. Pomimo sukcesu
Julian mierzył się z wieloma problemami i w latach 90. wycofał się z życia publicznego, zajął się pracą na rzecz fundacji oraz otworzył restaurację.
Niestety teraz artysta przekazał zatrważające wieści o swoim stanie zdrowia i wyjawił, że pilnie trafił do szpitala!
Julian Lennon, syn Johna Lennona, walczy z chorobą
Julian Lennon już kilka lat temu wyjawił, że lekarze zdiagnozowali u niego raka skóry, jednak ówcześnie leczenie przyniosło oczekiwane efekty i szybko wrócił do zdrowia. Niedawno jednak ponownie odwiedził gabinet specjalistki, a ten nie miał dla niego dobrych wieści, o czym poinformował fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Poszedłem spotkać się, jak zwykle robię to w Los Angeles, z moją dermatolog, która kilka lat temu rozpoznała i zoperowała mojego raka skóry, dosłownie ratując mi życie. Otrzymałem wiadomość, że na swojej skórze mam czerniaka i muszę pilnie przejść operację" - napisał do internautów.
W tym samym wpisie wyjawił, że jak najszybciej wrócił do Kalifornii, gdzie przeszedł kolejną operację, zakończoną sukcesem. Muzyk dodał, że pomimo tego wciąż czeka na wyniki biopsji wyciętego ze skóry fragmentu, jednak ma nadzieję, że na święta otrzyma od lekarzy dobre wieści.
Lennon zaapelował również do fanów i poprosił ich, aby ci regularnie się badali oraz dbali o swoje zdrowie.
Przeczytajcie również:
Tomasz Jakubiak przerywa milczenie. Długo na to czekano. "Obiecaliśmy, że damy znać"
