Ścibakówna pokazała, jak dba o formę. Nie pierwszy raz takie sceny
Beata Ścibakówna zachwyca swoim podejściem do zdrowego stylu życia i regularnych ćwiczeń, co przekłada się na jej doskonałą formę w wieku 57 lat. Gwiazda podkreśla, że jej sylwetka to efekt wielu wyrzeczeń, aktywności fizycznej oraz odpowiedniej diety, z której wykluczyła niektóre produkty.
Beata Ścibakówna to nie tylko znana aktorka, ale i miłośniczka fitnessu. 57-letnia gwiazda zachwyciła obserwatorów nowym materiałem, na którym ćwiczy na siłowni.
Na materiale widzimy Ścibakówna, która dźwiga 7,5-kilowe ciężarki. "Trener mówi, że mega!" - napisała dumna z siebie aktorka.
To nie pierwszy raz, kiedy aktorka wyraźnie zaznacza, że dba o swoją formę. Jakiś czas temu opowiadała na łamach tygodnika "Wprost", że jej wygląd to efekt poświęceń na wielu płaszczyznach. Podkreśliła wówczas, że stara się ćwiczyć trzy, cztery razy w tygodniu.
"Nie będę skromna: jeżeli dobrze wyglądam, to jest to efekt bardzo dużego wysiłku, zarówno fizycznego, jak i dietetycznego czy kosmetycznego. Wielu wyrzeczeń. Proszę zobaczyć, w tej sukni z 'Kordiana' gram od 10 lat, muszę się w nią zmieścić!"
Ścibakówna mówiła także, że w jej jadłospisie nie ma miejsca na niektóre dania i produkty.
"Jestem wybredna. Jest kilka potraw, których nie tykam, bo nie chcę potem cierpieć. Śledzie, cebula, mizeria, kokosy mogą dla mnie nie istnieć. Mało jem owoców, za to dużo warzyw. Sporadycznie mięso, ale za taki tradycyjny sernik od pani Magdy Gessler czy tort czekoladowo-malinowy dam się pokroić" - wyjawiła.
Jaki ma z kolei stosunek do zabiegów odmładzających? Tutaj stanowisko gwiazdy jest jasne.
"Ja nie mam nic przeciwko (...). Sama stosuję odpowiednie dla mej skóry zabiegi. Nie popieram tylko zniekształcania rysów twarzy. Sztuczne firany na powiekach, nabrzmiałe usta czy napompowane policzki moim zdaniem urody nie dodają, ale jeśli mają dowartościować i poprawić komuś samopoczucie, to dlaczego nie? W moim zawodzie stawia się na naturalność" - wyznała "Wprost".
Aktorka podkreśla również, jak ważne są ćwiczenia nie tylko poprawiające kondycję fizyczną, ale i umysłową.
"Inwestuję w swoje zdrowie, w swoje ciało, w swoją kondycję, w swój umysł. Staram się jeszcze uczyć, rozwijać, czytać dużo, szlifuję język. Czy mi się to przyda, czy nie przyda, nieważne. Cały czas staram się pracować nad tym, żeby nie wypaść z torów" - mówiła we wspomnianym wywiadzie.
Zobacz też:
Englert i Ścibakówna wprost o skutkach afery ws. spektaklu. Aż trudno uwierzyć, jak na tym wyszli
Ścibakówna do tej pory trzymała język za zębami. A teraz takie słowa