Nie byłoby w tym nic dziwnego. Sławomir Zapała, gwiazda muzyki rock-polo, niemal z dnia na dzień stał się bożyszczem kobiet.
Oddane wielbicielki jeżdżą za nim po całym kraju – są na każdym koncercie i na nagraniach teleturnieju Big Music Quiz, który prowadzi w TVP1 – i piszczą na widok swojego idola.
Nie przejmuję się autografem na biuście
Niejednemu mężczyźnie zaświtałoby w głowie, by ulec pokusie i niejednej żonie zapaliłaby się czerwona lampka. Ale Magdalena Kajrowicz, zwana Kajrą, zaprzecza plotkom, że nie spuszcza męża z oka i odgradza go od co ładniejszych fanek.
Żona Sławomira twierdzi, że konkurencji się nie boi.
"Bardzo mnie rozczulają młode dziewczyny, które potrafią się popłakać, kiedy Sławomir pozdrawia je ze sceny" – mówi "Twojemu Imperium".
"Jestem dumna, że wzbudzamy takie emocje. Podobno małżeństwu artystów nic nie grozi. Czysto matrymonialnych propozycji fanki jeszcze nie składają.
"Ale autografy na biuście się zdarzały. Ja nie mam z tym problemu" – mówi Kajra.
"Wiem, jak wyglądam, znam swoją wartość. Tylko zakompleksieni ludzie są zazdrośni" - dodaje.
