Reklama
Reklama

Żona Nicka Cordero zrobiła z jego prochów… wazon!

Żona zmarłego z powodu komplikacji po koronawirusie Nicka Cordero († 41 l.) jakiś czas temu wpadła na dość nietypowy pomysł…

Walkę aktora, znanego głównie z występów na Brodwayu, z chorobą śledzili fani na całym świecie.

Jego żona, Amanda Kloots, za pośrednictwem Instagrama informowała na bieżąco o jego stanie. Wszystko po to, by przestrzec innych.

Niestety, jego rokowania od początku nie były dość dobre. Aktor, który zaraził się wirusem wiosną tego roku, zmarł w lipcu w wyniku powikłań po chorobie.

Wcześniej lekarze amputowali mu nogę ze względu na zakrzep.

Nick Cordero osierocił żonę oraz rocznego synka.

"Bóg ma kolejnego anioła w niebie.Mój kochany mąż zmarł dziś rano. Otoczony miłością przez swoją rodzinę, która śpiewała i modliła się, gdy powoli opuszczał ziemski padół" - napisała żona aktora na Instagramie w niedzielę, 5 lipca, wieczorem. 

Reklama

Niespełna trzy miesiące po jego śmierci kobieta wpadła na dość nietypowy pomysł, jak uczcić pamięć po mężu.

We wrześniu na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie z synkiem, na którym widzimy, jak lepi wazon z gliny.

Jak się okazuje, nie jest to zwykły wazon. Amanda Kloots do gliny dodała bowiem... prochy męża!

Jak twierdzi, zrobiła to po to, by uczcić pamięć o mężu i tym samym czuć, że zawsze jest blisko nich. Dodatkowo, na wazonie umieszczone są odciski dłoni jej i jej syna.

Część prochów z kolei wrzuciła do oceanu.

Teraz z kolei pochwaliła się efektem końcowym. W opisie nie może wyjść z podziwu, że udało się go zrobić. Zapewnia również, że zawsze będzie trzymała w nim kwiaty.

Co sądzicie o jej pomyśle?

***

Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Nick Cordero
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy