Omenaa (34 l.) i Jakub uchodzili za naprawdę szczęśliwą parę. Oficjalnym powodem rozstania miała być dzieląca ich odległość. Kuba na co dzień mieszkał w Poznaniu, a kobieta robiła karierę w stolicy.
Jak się jednak okazuje to niejedyny powód ich rozstania. Pojawił się jeszcze jeden i to poważniejszy. Podobno Mensah nie chciała się zgodzić na drugie dziecko, na które nalegał jej partner.
Mężczyzna od zawsze marzył o potomku, wychowywał co prawda z Omeną jej córkę z poprzedniego związku Vanessę, ale pragnął mieć własne. Jednak pogodynka nie chciała spełnić oczekiwań męża.
"Obawiała się, że przerwa na ciążę i wychowanie dziecka mogłyby zaszkodzić jej karierze" - zdradza informator "Faktu".
Różnice zdań okazały się nie do przeskoczenia. W rezultacie do sądu okręgowego w Warszawie trafił pozew rozwodowy.
Mensah zdaje się nie przejmować zbytnio rozpadem małżeństwa. W najlepsze bawi się na warszawskich salonach, gdzie uśmiechnięta pozuje fotoreporterom.
Dr Pomponik zastanawia się tylko, jakiej "karierze" mogłaby zaszkodzić ta ciąża? Czy naprawdę pracę pogodynki można nazwać karierą?
Zobacz również:
