Natasza Urbańska zagrała w kontynuacji "365 dni" na podstawie książek Blanki Lipińskiej. Powierzono jej rolę Anny, którą rozpala do czerwoności przystojny Włoch Michele Morrone (30 l.).
Aktor (zobacz!) robi ogromne wrażenie na kobietach, również na pięknej Nataszy (sprawdź!). Na planie widać, że oboje wpadli sobie w oko i szybko znaleźli wspólny język. Dowodem jest m.in. wspólne nagranie, które znalazło się w social mediach. Widać na nim, jak Włoch pozwala sobie na frywolne gesty wobec aktorki.
Dziełem zainteresował się Netflix i produkuje kolejne części, a krytycy obsypują produkcję licznymi nominacjami do Złotych Malin, czyli nagród dla najgorszych filmów roku.
Pikanterii dodaje fakt, że aktor rozwiódł się z żoną w 2018 roku i nie jest związany na stałe z żadną kobietą.
Janusz Józefowicz dostał pracę za granicą
Wiele dzieje się także w życiu męża Nataszy Janusza Józefowicza. Reżyser dostał niedawno pracę w Rosji i jest w domu tylko gościem.
Zasiadam w jury programu "Bolszoj Musical". Będziemy oceniać utalentowanych ludzi, którzy będą wykonywać przeboje ze światowych musicali, z orkiestrą i profesjonalną scenografią - opowiada.
Kilka odcinków zostało już nagranych. Nadal trwają jednak prace i Józefowicza czeka wiele miesięcy poza domem w Jajkowicach. Dla Nataszy to bardzo trudne. Gwiazda nie kryje, że kosztuje to ją wiele nerwów.
Warto się poświęcić, bowiem za udział w rosyjskim show reżyser ma otrzymać podobno pół miliona złotych - czytamy w "Rewii".
Trzymamy kciuki!










