Reklama
Reklama

Zielińska: Traktują mnie jak aktorkę serialową

Kasia Zielińska (33 l.) w kolejnym wywiadzie próbuje przekonać Polaków, że nie jest „gorszą aktorką”, jak określiła ją Ilona Łepkowska, a rasową artystką.

"Bywają aktorzy gorsi, którzy nigdy wielkich ról szekspirowskich nie zagrają, a w serialu sprawdzają się znakomicie, bo mają pewien rodzaj sympatyczności i ciepła. Takim przykładem jest Kasia Zielińska" - stwierdziła Ilona Łepkowska.

Celebrytkę bardzo zdenerwowały słowa scenarzystki i producentki "Barw szczęścia". Sama postrzega siebie nie tylko jako aktorkę wszechstronną, ale przede wszystkim zapracowaną artystkę.

"Są tacy dziennikarze, którzy nie zadają sobie trudu, żeby sprawdzić, ile rzeczy robię poza 'Barwami szczęścia'" - zżyma się na łamach "Party".

Reklama

"Traktują mnie jak aktorkę serialową albo celebrytkę. Poza tym nie mam zamiaru tłumaczyć się z mojego udziału w serialu, który dał mi popularność i szansę rozwoju. Do teatru ludzie przychodzą też po to, żeby zobaczyć serialową Kasię Zielińską" - uważa.

Jej zdaniem serial "nie jest jakimś gorszym rodzajem sztuki". Zgadzacie się z nią?


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Zielińska | Barwy szczęścia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy