Gdy na scenę wbiegła dziewczyna w niebieskiej sukience i objęła piosenkarza za szyję, w pierwszej chwili wydawało się, że to fanka.
Ale to była sama Edyta Górniak (47 l.), która razem z piosenkarzem zatańczyła do jego piosenki "Życie to są chwile" (sprawdź!).
- Nogi się pode mną ugięły, ale zachowałem zimną krew i dokończyłem utwór. To był dla mnie wielki zaszczyt, bo uważam ją za gwiazdę światowego formatu. Od dawna jej kibicuję - mówi gwiazdor disco polo.
Nagranie z ich wspólnego występu natychmiast podbiło internet, a fani obojga artystów zaczęli domagać się dalszych wspólnych występów.
Zenon Martyniuk wcześniej o tym nie myślał, ale przyznaje, że pomysł mu się podoba.
- Chętnie się za to wezmę i napiszę tekst. Mogłoby z tego wyjść coś fajnego, a takie emocje trzeba szerzyć, szczególnie w tych trudnych czasach - przyznaje lider grupy Akcent.
A co na to bohaterka całego zamieszania?
Edyta Górniak na razie milczy, ale, jak dowiaduje się "Rewia", o nowym pomyśle już wie.
- Edyta jest namawiana na ten duet - zdradza tygodnikowi znajomy piosenkarki. - TVP chce, żeby był on ukoronowaniem całej trasy i żeby oboje zaśpiewali na ostatnim koncercie, czyli 30 sierpnia w Gdyni.
Zenek zrobił na Edycie bardzo dobre wrażenie. Problem w tym, że ona jest teraz skupiona na promocji najnowszej piosenki "Lime" (zobacz klip!)...
W przeszłości piosenkarka niejednokrotnie decydowała się na współpracę z artystami wykonującymi zupełnie inne rodzaje muzyki, a niektóre z nich, jak w przypadku Donatana (35 l.), zakończyły się nawet skandalem (sprawdź!).
W czasie wspólnego pozowania do zdjęcia muzyk objął Edytę w niewłaściwy sposób, a ta stanowczo zareagowała, a potem zapowiedziała, że kończy współpracę.
Znając Zenona Martyniuka, który słynie ze swojej wrażliwości i dżentelmeńskiego stosunku do kobiet, można być pewnym, że nic takiego nie będzie miało miejsca.
Czy jest zatem szansa, że wkrótce zobaczymy ich razem? Czasu na próby coraz mniej...
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
