Angel Oliferuk to Polka od lat mieszkająca w USA. Dziewczyna mierzy 196 cm wzrostu, co bez wątpienia wyróżnia ją na tle innych modelek. Okazuje się, że przed wyjazdem do Stanów próbowała swoich sił w Polsce. Tutejsze agencje nie poznały się jednak na jej walorach.
"Jak miałam 16 lat poszłam do tych głównych agencji modelek w Warszawie, ale żadna nie była zainteresowana współpracą. Powiedziano mi, że jestem za gruba, za wysoka i odesłano mnie z kwitkiem" - żali się Angel w "Pytaniu na śniadanie".
Oliferuk jednak nie dała za wygraną. Postanowiła spełnić swoje drugie wielkie marzenie, czyli wyjechać do Stanów. To był strzał w dziesiątkę, bo właśnie tam dziewczyna trafiła na odpowiednich ludzi, dzięki którym może realizować swoje pasje.
Tak zaczął spełniać się jej amerykański sen. W jednym z centrów handlowych zainteresowała się nią pewna agentka. Zaproponowała współpracę, ale Angel odmówiła pamiętając słowa polskich agentek.
Po kilku miesiącach postanowiła jednak spróbować swych sił w modelingu. Mieszkała już na Florydzie. Tam zapukała do agencji. Na "dzień dobry" usłyszała: gdzie się podziewałaś tyle lat? - ludzie z branży byli zachwyceni jej atutami.
Teraz Angel weźmie udział w finale światowej edycji "Top Model" i ma spore szanse na wygraną!
Dr Pomponik trzyma kciuki!
Zobacz również:
![Halejcio odwołała ślub kilka dni przed terminem. W tej sytuacji nie mogła postąpić inaczej [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LSNCCNNAINS0L-C401.webp)
