Joanna Kulig początkiem roku po raz pierwszy została mamą. Wielu zastanawiało się, czy aktorka zrezygnuje chwilowo z kariery na rzecz dziecka, czy jednak będzie próbowała pogodzić pracę z rolą mamy.
Okazało się, że Joasia nie tylko zamierza dalej pracować, ale i postawiła na przeprowadzkę za granicę. Kulig wie, że rola w filmie "Zimna Wojna" stała się jej przepustką do wielkiej międzynarodowej kariery i zamierza to dobrze wykorzystać. Zresztą już to zrobiła.
Aktorka właśnie zakończyła zdjęcia do serialu Netflixa "The Eddy", a także zagrała w filmie "Safe Inside". Za udział w produkcjach Kulig otrzymała podobno imponujące wynagrodzenie .
Jak podaje jeden z tabloidów, za dzień pracy na planie Polska aktorka otrzymuje około 25 tysięcy dolarów. Mówi się, że za udział we wszystkich filmowych projektach, łącznie zainkasowała już milion złotych!
"Na planie ma własną przyczepę, kierowcę, który przywozi ją na plan i odwozi do domu, a także nianię, która zajmuje się dzieckiem, kiedy mama pracuje" - podaje "Super Express".
Nic dziwnego, że aktorce nie śpieszy się, by wrócić do Polski. W końcu w Hollywood nie może narzekać na zarobki oraz iście gwiazdorskie traktowanie.
Zobacz również:
*** Zobacz więcej materiałów wideo:
