30-letnia Alyssa Dayvault w sieci zaistniała dzięki filmikom, w których dzieliła się trikami makijażowymi. Teraz udało jej się zaistnieć także w innych mediach. Kobieta została bowiem oskarżona o zamordowanie swoich dzieci. Amerykańskie media podają, że blogerka ukrywała swoją ciążę, a po porodzie wyrzuciła do kosza na śmieci. Wpadła, gdy zgłosiła się do szpitala z powodu obfitego krwawienia z dróg rodnych.
Lekarze szybko wykryli, że kobieta niedawno rodziła, czemu sama początkowo zaprzeczała. Ostatecznie przyznała się, że urodziła chłopca, którego wyrzuciła do kosza na śmieci. Śledczy ustalili, że rok wcześniej blogerka postąpiła identycznie z nowo narodzoną wówczas dziewczynką.
Głos zabrał także chłopak kobiety i potencjalny ojciec dzieci. Mężczyzna przekonuje, że nie miał pojęcia o jej ciążach! "Smutne, że muszę się tym zajmować na forum publicznym. 3 grudnia urodził się mój synek, ale moja dziewczyna nigdy nie powiedziała mi o tym. Po porodzie owinęła go i wrzuciła do kosza. Po przesłuchaniu przez policję potwierdziła, że rok wcześniej zrobiła to samo. Zrobiła to w zupełniej tajemnicy. O niczym nie miałem pojęcia" - tłumaczy pokrętnie mężczyzna. W dalszej części wpisu prosi też o pieniądze od internautów.
"Proszę o wpłacanie pieniędzy, bym miał możliwość wyprowadzenia się wraz z rodziną z tego domu, który teraz przypomina mi tylko tę wielką tragedię" - pisze. Ze zdjęć na Instagramie wynika bowiem, że para ma już dwoje dzieci, których na szczęście blogerka nie wyrzuciła...
***
