Zbyszek Wodecki (66 l.) otrzymał niedawno z ZUS-u wyliczenie, ile pieniędzy należy mu się co miesiąc po 50-latach pracy. Według niego to głodowa kwota.
"Mam 1400 zł emerytury i oczywiście muszę dalej występować. Bez pracy nie ma kołaczy" – narzekał piosenkarz.
"Ja na emeryturze bym umarł. I chyba nie tylko ja, ale też wszyscy ludzie, którzy pracują w tym zawodzie" – dodał muzyk.
"Trzeba było pomyśleć o tym zawczasu, a nie skamleć dziś" – skomentowała ostro słowa Zbyszka Zofia Czerwińska.
83-letnia aktorka uważa, że skoro wokaliście należy się tak mało pieniędzy, to widocznie nie płacił wystarczająco wysokich składek."Moja emerytura to 3 tys. zł. W latach 80. można było pójść na emeryturę twórczą, płacąc samemu najwyższą roczną stawkę. Nie narzekam, bo już wcześniej pomyślałam o zabezpieczeniu przyszłości" – chwali się.
