Znają się od dawna, ale dopiero teraz postanowiły zacieśnić kontakty. Żona Piotra Kraśki (46 l.), Karolina Ferenstein, zaprosiła więc Karolinę Szostak, dziennikarkę sportową Polsatu, do Gałkowa na zawody jeździeckie Sharp Masters 2017.
Jak się jednak okazuje, łączy je nie tylko zamiłowanie do koni. Od roku obie Karoliny ostro walczyły z kilogramami. Dziennikarka pragnęła wielkiej metamorfozy, a żona pana Piotra chciała odzyskać szczupłą sylwetkę po ciąży. Obie wybrały dietę doktor Ewy Dąbrowskiej. I osiągnęły sukces!
Karolina Szostak wzbudziła zainteresowanie gości, pojawiając się w białej, koronkowej sukni od Łukasza Jemioła i w wianku na głowie. Karolina Ferenstein była zajętą gospodynią, ale znalazła chwilę, by wypytać koleżankę, jak radzi sobie z sylwetką.
a, jak się okazuje, nie jest fanatyczką siłowni, biegania czy katowania się ćwiczeniami. Żyje z uśmiechem i dystansem do wszystkiego. Nie robi problemu z tego, że zamiast trzeć marchewkę i selera na tarce, zamawia dietę warzywno-owocową w pudełkach. Nie podjada, na słodycze nawet nie patrzy, unika alkoholu i stara się chodzić spać przed 22.
Niestety, Karolina Ferenstein może o tym wszystkim tylko pomarzyć. Musi zadbać o cały dom i dzieci, ugotować, umyć, posprzątać, dopilnować odrabiania lekcji i zajęć dodatkowych. Żyje w nieustannym biegu, wydzierając dla siebie pojedyczne chwile.
Nic dziwnego, że bywa zmęczona... Ale kto wie, może historia Karoliny Szostak sprawi, że teraz inaczej spojrzy na świat.
Zobacz również:
