Od 1997 roku wciela się w postać doktora Lubicza w serialu "Klan". W międzyczasie grał także w innych filmach i serialach, lecz właśnie to ta rola przyniosła mu wielki rozgłos.
Gdy ostatnio nie pojawił się na premierze filmu "365 dni" na podstawie książki Blanki Lipińskiej, gdzie zagrał jedną z ról, fani zaczęli się o niego niepokoić. Okazało się, że powodem nieobecności gwiazdora było jego fatalne samopoczucie. Aktor trafił do szpitala. " Tata choruje, ale nie będę wchodził w szczegóły. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do zdrowia" - powiedział syn Stockingera, Robert (31 l.).Również sam aktor przyznał, że jest w kiepskim stanie, ale nie chciał potwierdzić pogłosek, że chodzi o kłopoty z sercem. "Nie będę udzielał żadnych informacji, bo choruję i muszę odpoczywać w szpitalu" - skwitował pytany przez "Fakt" o samopoczucie. "Tomasz Stockinger od początku istnienia 'Klanu' gra główną rolę w naszym serialu, tak więc każda jego nieobecność na planie siłą rzeczy musi wpłynąć na scenariusz. W związku z tym, że obecnie przebywa na badaniach lekarskich, grany przez niego Paweł Lubicz wyjedzie na ten czas za granicę" - zdradza Faktowi Anna Wiejowska z biura prasowego serialu. Fanom Tomasza nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na nowe wieści o jego stanie zdrowia.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
