Niedawno w mediach pojawiła się smutna wiadomość. Teatr IMKA, którego założycielem jest Tomasz Karolak, przechodzi poważne problemy finansowe.
Sytuacja jest na tyle beznadziejna, że aktor był zmuszony zawiesić wszystkie spektakle planowane na jesień.
Teatr potrzebuje 3 milionów złotych, aby znowu móc normalnie funkcjonować.
Powodem tego kryzysu jest wycofanie się kilku najważniejszych inwestorów, dzięki którym IMKA w ogóle istniała.
"Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. Jeżeli sponsor nie ma takiego poczucia niesienia misji jak my, no to niestety tak to się kończy" - powiedział w rozmowie z "Faktem" Karolak.
Okazuje się, że do tego kryzysu mogło w ogóle nie dojść!
Podobno Jan Kulczyk chciał wspomóc finansowo teatr IMKA. Niestety, te plany pokrzyżowała wielka tragedia.
Jan Kulczyk zmarł pod koniec lipca po zabiegu, jaki przeszedł w klinice w Wiedniu.
Mimo wszystko Karolak nie poddaje się w walce o swój ukochany i wymarzony teatr.
"Chcę ruszyć z nową formułą, z nieco zmienionym repertuarem. Na razie nie myślimy o zamknięciu" - zapewniał w tabloidzie.
Czy mu się uda? Trzymamy kciuki!
Zobacz również:
