Ten utwór kiedyś nucili wszyscy. Większość nawet nie wie, jakie są kulisy jego powstania

Utwór "Czy te oczy mogą kłamać" powstał w 1965 roku. Autorką tekstu była poetka Agnieszka Osiecka, a muzykę do piosenki skomponował Jan Pietrzak. Artysta był jednym z pierwszych wykonawców tej kompozycji. Z biegiem lat utwór stał się niezwykle popularny i był chętnie wykonywany także przez innych wokalistów.

Historia powstania "Czy te oczy mogą kłamać" jest naprawdę ciekawa. Tak naprawdę pomysł na piosenkę powstał... przypadkiem, w trakcie jednego z niezobowiązujących spotkań Osieckiej i Pietrzaka w kawiarni.

W latach 60. wśród artystów popularne było spotykanie się w kawiarni "Antyczna" i rozmawianie na tematy bieżące. Podobno w trakcie jednego z takich zejść Osiecka i Pietrzak żywo dyskutowali na jakiś temat. W pewnym momencie poetka miała dość odnieść się do satyryka dość ostro. Ten, by rozładować niepotrzebne napięcie miał zrobić lekkiego zeza i zażartować:

"Popatrz, czy te oczy mogą kłamać?".

Agnieszka Osiecka od razu wyłapała ten chwytliwy tekst i zapowiedziała, że wykorzysta go w nowym utworze.

"To jest świetny pomysł na piosenkę. Ja ci go napiszę!" - miała powiedzieć.

Utalentowana autorka podobno napisała tekst do piosenki w dwa dni. Zapewne wtedy nie wiedziała, że spontanicznie wymyślony przez nią utwór stanie się tak wielkim hitem.

Gdy Agnieszka Osiecka oddała gotowy tekst Janowi Pietrzakowi, ten podobno był nim niezwykle zaintrygowany. Największe wrażanie miały zrobić na nim dwie konkretne linijki:

"A gdy się zejdą raz i drugi kobieta z przeszłością, mężczyzna po przejściach".

Początkowo Jan Pietrzak planował przekazać utwór innemu wykonawcy. Z czasem jednak postanowił sam stworzyć jego autorską interpretację.

Wraz ze wzrostem popularności piosenki "Czy te oczy mogą kłamać" inni artyści także zaczęli się nią interesować. W pamięci widzów pozostało wykonanie utworu przez Krystynę Sienkiewicz i Bogdana Łazukę w Teatrze Syrena. Później własne interpretacje wykonywali także: zespół "Raz, dwa, trzy" oraz duety: Biedrzyńska-Zamachowski, Steczkowska-Domogarow i Zamachowski-Machalica. Co ciekawe, każdy z tych artystów inaczej podszedł do tekstu Osieckiej i zaproponował jego inne wykonanie.

Czytaj także:

Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Największą miłością Przybory była Osiecka. Prawda o ich relacji wyszła na jaw po latach

Ewa Bem nie rezygnuje z największej pasji. Po osobistej tragedii, wraca do aktywności zawodowej

Jan Englert obejrzał taneczne popisy Szapołowskiej. Tyle ma do powiedzenia