Celebrytka przyznaje, że początkowo źle znosiła obostrzenia, bo należy do osób nader aktywnych, które żyją w ciągłym ruchu. "Właściwie nie miałam czasu nawet spać" - mówi w rozmowie z "Dzień Dobry TVN".W 2018 roku Gwit została żoną Wojciecha Dunaszewskiego. Z powodu obostrzeń małżonkowie spędzają ze sobą całe dnie, ale ponoć nie narzekają. "Wiadomo, że jakieś sprzeczki bywają, ale naprawdę jest cudownie" - zapewnia.

Jakie mają sposoby na umilenie sobie kwarantanny?"Gramy w gry planszowe. Czytamy książki. Spędzam dużo czasu w kuchni, ponieważ ja lubię pichcić. Teraz sobie postanowiłam, że upiekę chleb. Lubię też przygotowywać to, co mąż najbardziej lubi. Mój lubi mięcho, ziemniaki i surówkę. No może bez tych ziemniaków, ale mięcho musi być" - wyznała Domi. Gwit miała też kilka słów pocieszenia dla fanów, którzy z powodu izolacji są przygnębieni.
"To się kiedyś skończy i wyjdziemy z tego mądrzejsi, silniejsi i przeżyjemy jeszcze przepiękne lata cudownego, wolnego życia. I tej wolności nam wszystkim życzę" - podsumowała.



***








