Mimo że Anna Przybylska zmarła 7 lat temu, to pamięć o niej jest wciąż żywa. Wspominają ją nie tylko bliscy, ale i fani, którzy uwielbiali charyzmatyczną aktorkę. Przybylska przegrała wyczerpującą i długą walkę z nowotworem trzustki, a jej śmierć wstrząsnęła całą Polską.
Uwielbiała ją cała Polska
Nie da się ukryć, że była jedną z najbardziej lubianych gwiazd w polskim show-biznesie. Przygodę na ekranie rozpoczęła w młodziutkim wieku, bo miała zaledwie 20 lat. To wtedy zagrała w filmie Radosława Piwowarskiego "Ciemna strona Wenus". Widzowie pamiętają ją również w roli policjantki Marylki w serialu "Złotopolscy".
Największym marzeniem aktorki było jednak posiadanie rodziny. Doczekała się wraz z Jarosławem Bieniukiem trójki dzieci - Oliwii, Szymona i Jana.
Uważam, że wiele w życiu osiągnęłam. I mam tu na myśli moją rodzinę, moją najpiękniejszą rolę, jaką do tej pory zagrałam. Nigdy to, co stworzyłam zawodowo, nie dorówna temu, że jestem dumną matką trójki dzieci i że to są takie kochane dzieciaki - mówiła w wywiadzie dla "Vivy".
Rak trzustki
Tragedia rozpoczęła się pod koniec 2013 roku, kiedy Anna przeszła operację usunięcia guza trzustki. To była nadzieja, na wygranie z chorobą. Niestety rak zabrał ją nieco ponad rok później. Pochowana została w Gdyni, a na pogrzebie żegnało ją nie tylko przystrojone w portery miasto, ale i cała Polska.
Anna Przybylska spoczęła obok swojego ojca - Bogdana. 5 października minie siedem lat od śmierci aktorki, jednak fani i rodzina nieustannie odwiedzają jej grób i wspominają ją. Tak wygląda grób artystki.





Nurkowie utknęli w zalanej kopalni, Trwa akcja ratunkowaStrzelanina podczas koncertu. Sprawca zatrzymany
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie: https://www.instagram.com/pomponik.pl/








