Reklama
Reklama

Tak Lipińska zabezpieczyła się przed nękającymi ją dziećmi sąsiadów. Rok temu boleśnie odczuła ich wizytę

Blanka Lipińska nie należy do gwiazd, które hucznie obchodzą Halloween. Celebrytka na swoim instagramowym koncie zaprezentowała fanom, jak w tym roku poradziła sobie z dziećmi sąsiadów, które zbierały w okolicy cukierki. Aż trudno uwierzyć, że aż tak radykalnie do tego podeszła...

Blanka Lipińska nie brała udziału w Halloween

Halloween w ostatnich latach w Polsce staje się coraz bardziej popularne. Wiele rodzimych gwiazd i celebrytów brało udział w imprezach organizowanych specjalnie z tej okazji. 

Niektórzy wybrali przerażające stroje, z kolei inni postawili na dekoracje w mrocznym klimacie. Nie wszyscy jednak biorą udział w tej zabawie. Blanka Lipińska wyraźnie podkreśliła, że nie ma zamiaru ani się przebierać, ani rozdawać dzieciom słodyczy.

Blanka Lipińska wpadła na pomysł, jak pozbyć się dzieci w Halloween

Na swoim InstaStories dała jasno do zrozumienia, że nie popiera Halloween. Celebrytka w sieci opowiedziała swoim fanom, co przydarzyło się jej w zeszłym roku. Dzieci z sąsiedztwa zrobiły jej niezłego "psikusa". 

Reklama

"Dzieci nie obchodzi to, czy ty obchodzisz Hallowen, czy nie obchodzisz. W zeszłym roku wymazali mi całe drzwi kisielem i obsypali mąką. (...) Sprzątaczka nie mogła tego posprzątać. Chyba ze cztery razy myła drzwi" - opowiedziała w sieci.

Gwiazda w tym roku wpadła na genialny pomysł. Ustawiła przed drzwiami do swojego mieszkania znak z zakazem wjazdu, na którym umieściła kartkę o treści: "Prosimy nie dzwonić i nie pukać do drzwi".

"W tym roku zabezpieczyliśmy się i tak wygląda wejście do mojego mieszkania. Czy to w czymś pomoże? Nie sądzę. Niestety. Może im trochę utrudni życie. Natomiast chciałabym wystosować apel do rodziców bąbelków, którzy dzisiaj puszczą bąbelki, żeby się świetnie bawiły. Uprzedźcie może dzieci, że nie wszyscy muszą chcieć się bawić i to nie jest święto przymusowe, tylko dobrowolne" - powiedziała w sieci Lipińska.

Niektórzy obserwatorzy Blanki byli w szoku po tym, co zobaczyli. Uznali, że Lipińska zrobiła znak ostrzegawczy z czystej złośliwości.

"Jak możesz być taką wredną babą, by odgradzać się od dzieci czymś takim?" - napisał jeden z jej obserwatorów.

Na odpowiedź Lipińskiej nie trzeba było zbyt długo czekać.

"Sama nie wiem, skąd wzięła się u mnie taka potrzeba izolacji" - napisała w sieci.

Zobacz też:

Blanka Lipińska bardzo żałuje tego zabiegu. Efektów nie może pozbyć się od lat

Blanka Lipińska potwierdza nowy związek i chwali się zdjęciem. "Jest HOT"

Blanka Lipińska zmieniła fryzurę. Zmiana na plus?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Blanka Lipińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama