Piątkowy koncert Justina Biebera, a raczej afterparty po wydarzeniu nie skończyło się jedynie na dobrej zabawie. Na imprezie doszło bowiem do strzelaniny, a trzy osoby zostały ranne. W tłumie bawiących się osób nie zabrakło również celebrytów.Bieber w ramach przygotować do Super Bowl dał koncert w Pacific Design Center, a następnie poprowadził afterparty, na którym bawiła się sama śmietanka Hollywood. Wydarzenie odbyło się w restauracji Nice Guy w Los Angeles..Na liście zaproszonych gości znaleźli się m.in. Tobey Maguire, Leonardo DiCaprio, Khloe Kardashian, Kendall Jenner oraz Drake.
Strzelanina na aferperty po koncercie Biebera
Tuż przed godziną 3:00 rozpoczęła się krwawa jatka. Zostało oddanych 10 strzałów, a trzy osoby zostały ranne. Wśród nich znaleźli się ponoć mężczyźni w wieku 19, 24 i 60 lat.Portal TMZ donosi, że w tym czasie na ulicy przebywała trójka raperów - Kodak Black, Gunna i Lil Baby. Ponoć to właśnie przyjaciele muzyków mieli wdać się w bójkę, która doprowadziła do strzelaniny.Naoczni świadkowie donieśli, że zaledwie kilka minut przed strzelaniną, spod restauracji odjeżdżał Drake. Do sieci trafiły już zdjęcia ze zdarzenia, na których widać ślady krwi na bruku i ostrzelane luksusowe samochodu.Do tej pory nie ustalono, kto strzelał, a Huffington Post poinformował, że policja nikogo nie zatrzymała w tej sprawie. Justin Bieber i Hailey zostali sfotografowani, jak tuż po strzelaninie w pośpiechu opuszczali miejsce zdarzenia.
Zobacz też:
Justin Bieber ogolił się na łyso! To wygląda niepokojącoKORONAWIRUS W POLSCE. LICZBA PRZYPADKÓW, SZCZEPIEŃ, MAPA ZAKAŻEŃ I INNE Ukraina kontra Rosja. MSZ odradza podróże na Ukrainę, które nie są konieczne









